- Graliśmy agresywnie i prowadziliśmy grę, w związku z czym przeciwnicy stworzyli zaledwie jedną sytuację pod naszą bramką - komentuje trener Jagi Tomasz Hajto.
Rzeczywiście, mimo upału żółto-czerwoni żwawo poruszali się po murawie, przeprowadzili sporo oskrzydlających akcji, z których aż osiem udało im się zakończyć golami.
Mimo to szkoleniowiec białostoczan nie był do końca zadowolony i uważa, że jego podopieczni mogą prezentować się dużo lepiej.
- Brakuje nam jeszcze czucia piłki. W lidze nasza gra będzie musiała wyglądać jeszcze szybciej, jeżeli będziemy chcieli zwyciężać - dorzuca Hajto.
Festiwal strzelecki w Dobrzyniewie rozpoczął dwoma trafieniami Tomasz Frankowski. Kapitan Jagi najpierw wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul Michała Łabieńca na Macieju Makuszewskim, a wkrótce potem dopełnił formalności po wymanewrowaniu obrony trzecioligowców przez Rafała Grzyba.
Potem dwa gole strzelił bardzo aktywny Makuszewski, kończąc składne ataki.
Piękny gol Czarnogórca
Jedyny moment przestoju w grze żółto-czerwonych nastąpił mniej więcej po 30 minutach gry. Dąb miał kilka stałych fragmentów gry i dobrą okazję strzelcką, zmarnowaną przez Macieja Orpika.
W drugiej połowie Hajto dokonał wielu zmian, ale nie wpłynęło to ujemnie na jakość gry Jagiellonii. Przeciwnie, białostoczanie dorzucili jeszcze cztery gole. Na dodatek były to bardzo ladne trafienia. Najpierw z dobrej strony pokazał się pozyskany z Rakowa Częstochowa Maciej Gajos, popisując się precyzyjnym uderzeniem głową.
Jeszcze piękniejszy był gol Luki Pejovica. Czarnogórzec dostał podanie od Tomasza Kupisza i przymierzył z dystansu, nie dając szans Pawłowi Bondziulowi.
Dzieła zniszczenia Dębu dokończyłdwoma bramkami Kupisz, pieczętując swój udany występ.
Paragwajczyk na testach
Przez większość spotkania dookoła murawy biegał testowany przez białostocki zespół Paragwajczyk Daniel Celso Martinez.
- Miał indywidualny trening biegowy. Ma pewne zaległości, więc czekamy aż dojdzie do pełnej dyspozycji. Jeśli jest w stanie nam pomóc to wtedy być może u nas zostanie - informuje Hajto.
Mecz z Dębem był ostatnim przedsezonowym sparingiem Jagiellonii. W sobotę - 11 sierpnia nasz zespół zagra w Pucharze Polski na wyjeździe z Sokołem Ostruda, a tydzień później zainauguruje u siebie rozgrywki ekstraklasy, spotkaniem z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Wynik
Jagiellonia Białystok - Dąb Dąbrowa Białostocka 8:0 (4:0). Bramki: 1:0 - Frankowski (13- karny), 2:0 - Frankowski (18), 3:0 - Makuszewski (26), 4:0 - Makuszewski (41), 5:0 - Gajos (60), 6:0 - Pejovic (66), 7:0 - Kupisz (68), 8:0 - Kupisz (71)
Jagiellonia: Słowik (46. Skowron) - Norambuena (46. Modelski), Pazdan, Cionek (65. Gusic), Pejovic, Kupisz, Tymiński, Grzyb (46. Bandrowski), Makuszewski (46. Dzalamidze), Gajos (65. Pawlik), Frankowski (46. Tarnowski).
Dąb: Nowajczyk (46. Bondziul) - Betko, Łabieniec, Markiewicz, Łabieniec, Rychtarczyk (54. Dzienisik), Kossyk, Chańsko (81. Rychtarczyk), Biernacki (81. Orpik), Toczydłowski, Speichler, Orpik (54. Konon).
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?