Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Cracovia Kraków. Nagrodzeni za ambicję (zdjęcia, wideo)

Wojciech Konończuk [email protected]
Przemysław Frankowski (z lewej) zadebiutował w Jagiellonii po transferze przeprowadzonym tuż przed meczem z Cracovią. Oby był równie skuteczny co Tomasz Frankowski.
Przemysław Frankowski (z lewej) zadebiutował w Jagiellonii po transferze przeprowadzonym tuż przed meczem z Cracovią. Oby był równie skuteczny co Tomasz Frankowski. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia kontynuuje serię dobrych występów na początku sezonu. Białostoczanie pokonali u siebie Cracovię Kraków 2:1, umacniając się w czołówce ekstraklasy.

[galeria_glowna]
Wygrana żółto-czerwonych była jak najbardziej zasłużona, czego nie ukrywał nawet trener Pasów Robert Podoliński. Niewiele jednak brakowało, by krakowianie wywieźli z Białegostoku jakąś zdobycz punktową. Do przerwy prowadzili 1:0, a decydującego gola stracili w 87. minucie, po strzale Michała Pazdana.

Jagiellonia po meczu z Cracovią: Mamy dobry początek sezonu, chociaż niektórzy nas skreślali. Źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news

Właśnie powracający do zespołu po kontuzji kolana reprezentant kraju okazał się bohaterem Jagi.

- Od meczu ze Śląskiem na wiosnę nie zagrałem żadnego sparingu, nawet żadnej gierki wewnętrznej. Tak naprawdę dopiero od środy trenuję na sto procent, bo wcześniej trenowałem na pół gwizdka, bo nie byłem do końca zdrowy - mówi Pazdan. - Dziwnie to się czasami układa. Jeszcze w czwartek nie byłem przekonany, czy będę w kadrze meczowej, bo raczej spodziewałem się, że na przyszły tydzień, ale potoczyło się inaczej i najważniejsze są trzy punkty - dorzuca.

W składzie Jagi, w porównaniu z ostatnim meczem z Zawiszą Bydgoszcz, zaszła istotna zmiana. Bramkarz Krzysztof Baran doznał przed meczem kontuzji nogi i między słupkami stanął Jakub Słowik. Nie było w tym uszczerbku dla gry zespołu, bo przy golu dla rywali nasz golkiper nie mógł nic zrobić, a tam, gdzie powinien, popisał się udanymi interwencjami.

Tuż przed meczem osłabienia doznała także Cracovia. Pod koniec rozgrzewki z kontuzją kolana zszedł z boiska napastnik Dawid Nowak, którego zastąpił Deniss Rakels. Wymuszona zmiana okazała się bardzo szczęśliwa, bo to właśnie Łotysz wyprowadził Pasy na prowadzenie. Stało się w kuriozalnych okolicznościach. W niegroźnej sytuacji prawego obrońcę Jagiellonii staranował stoper Sebiastan Madera. Z prezentu skorzystał Łukasz Zajdler, wykładając piłkę Rakelsowi, a ten dopełnił formalności.

- Nie mamy do kolegów pretensji, bo gra cały zespół - mówi inny obrońca Jagi Marek Wasiluk, który w przeszłości grał w ekipie spod Wawelu. - Nie ukrywam, że miałem coś do udowodnienia, bo przez ostatnie pół roku pobytu w Krakowie nie grałem - dodaje.
Potem jednak było już bardzo dobrze. Już przed przerwą mógł wyrównać Mateusz Piątkowski. Po akcji Niki Dzalamidze napastnik gospodarzy ładnie przyjął piłkę i z sześciu metrów uderzył wprost w Krzysztofa Pilarza. To była już nawet nie setka, a dwustuprocentowa okazji. Pechowy strzelec wkrótce mógł się zrehabilitować, ale po jego uderzeniu głową futbolówka wylądowała na słupku.

W drugiej połowie żółto-czerwoni podkręcili jeszcze tempo, a rywale cofali się coraz bardziej. Zapłacili za to w 54. minucie. Maciej Gajos kapitalnym zwodem oszukał dwóch przeciwników i uderzył zza linii pola karnego. Piłka odbiła się jeszcze od nóg Bartosza Rymaniaka i wylądowała w siatce. Jaga cisnęła jeszcze jakiś czas, czego efektem był strzał w poprzeczkę Sebastiana Madery.

Wydarzenie meczu był debiut w jagiellońskich barwach Przemysława Frankowskiego, ściągniętego z Lechii Gdańsk.

- Franek, Franek, łowca bramek - skandowali kibice, jak za jeszcze niedawnych występów ikony klubu - Tomasza Frankowskiego.

- To bardzo miłe, ale jeszcze jest mi bardzo daleko do klasy pana Tomasza - ocenia Przemysław Frankowski.

W końcówce do głosu doszła Cracovia, jednak to Jaga fetowała zwycięstwo. Po zagraniu Rafała Grzyba Jan Pawłowski trafił w słupek, ale dobitka pod poprzeczkę Pazdana była skuteczna.
Jagiellonia Białystok (0) 2
Cracovia Kraków (1) 1

Bramki: 0:1 - Rakels (25), 1:1 - Gajos (56), 2:1 - Pazdan (87).

Jagiellonia: Słowik - Modelski (59. Pazdan), Madera, Wasiluk, Jasiński , Dzalamidze (74. J. Pawłowski), Grzyb, Gajos (I), Quintana, Tuszyński, Piątkowski (65. Frankowski).

Cracovia: Pilarz - Rymaniak (I), Żytko, Jaroszyński, Zjawiński (68. Dudzic), Dąbrowski, Marciniak (I), Budziński, Zejdler (77. Nykiel), Cetnarski (57. Steblecki), Rakels.
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 6780.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny