[galeria_glowna]
Po przegranym 0:1 wyjazdowym meczu z Koroną na piłkarzy i trenera spłynęła spora fala krytyki. Szkoleniowiec tym razem wyjątkowo podziela zdanie mediów.
- Trudno nie zgodzić się z prawdą i nie ma co się obrażać. Nie graliśmy dobrze i krytyka, która nas dotknęła jest rzetelna i właściwa - przyznaje Probierz.
Postawa piłkarzy była na tyle kiepska, że zwykle broniący zawodników trener tym razem zapowiada wyciągnięcie konsekwencji.
- Dobrze, że był to nasz pierwszy mecz, bo mamy czas na reakcję. Po sparingach ten obraz był nieco zaciemniony, ale w tej chwili już widać więcej - mówi Probierz. - Jeśli zawodnicy, którzy na zgrupowaniu w Turcji grali słabiej teraz pokażą się na treningach z dobrej strony, to dostaną szansę w lidze - zapowiada szkoleniowiec.
To nie była Jagiellonia
Nie wiadomo na jakich pozycjach mogą być zmiany. Słaba postawa piłkarzy była zauważalna niemal w każdej formacji.
- Po prostu nie byliśmy zespołem. Owszem, tam zagrała jakaś drużyna z Białegostoku, ale nie była to Jagiellonia - kwituje Probierz.
Czasu na poprawienie gry nie jest dużo. Sytuację komplikuje wciąż niesprzyjająca aura i brak zielonego boiska do treningów. O tym, jak bardzo różni się sztuczna płyta od naturalnej pokazał mecz w Kielcach, gdzie jagiellończycy nie czuli piłki.
- Można szukać usprawiedliwień i tłumaczeń, ale dla mnie sprawa jest jasna. Walczymy o ligowy byt i w każdym meczu i treningu trzeba dawać z siebie maksimum. Tego nie było w Kielcach - dodaje opiekun żółto-czerwonych.
Szkoleniowiec nie pochyla się szczególnie nad żadnym swoim graczem. Jedynym piłkarzem, o którym się wypowiada, jest Michał Renusz.
- Bardzo dobrze prezentował się w sparingach i jest mi żal, że tak nie wyszło w meczu ligowym - broni zawodnika Probierz.
Nie wiadomo, kiedy Renusz dostanie kolejną szansę, ale prawdopodobnie pierwszego występu w ekstraklasie może spodziewać się El Mehdi Sidqy. Marokańczyk był już przymierzany do występu przeciw Koronie, ale w tygodniu poprzedzającym mecz narzekał na drobny uraz.
- Nie chcieliśmy ryzykować, ale zmieniło to nasze ustawienie - przyznaje opiekun Jagi.
Rafał Grzyb już w Jadze
Tymczasem dzisiaj z zespołem ma już trenować Marcin Burkhardt, który wczoraj opuścił Ukrainę. 27-letni pomocnik wciąż czeka na decyzję Wydziału Gier PZPN, uprawniającą go do występu w barwach Jagi. Sprawa ma się wyjaśnić w najbliższych dniach.
Prawdopodobnie w kolejnym meczu w drugiej linii żółto-czerwonych zagra już Rafał Grzyb. Polonia Bytom doszła wczoraj do porozumienia z Jagą w kwestii wcześniejszego transferu zawodnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?