Jagiellonia Białystok. Balon, a raczej jego brak, może być dużym problemem

Jagiellonia boisko w hali pneumatycznej miała od listopada 2019 roku. W lutym tego roku konstrukcja podczas silnego wiatru runęła i nie nadaje się do użytku. Jej brak już jest dokuczliwy, bo podczas minionego weekendu odwołany został mecz Centralnej Ligi Juniorów U-17, w którym Żółto-Czerwoni mieli się zmierzyć z Legią Warszawa.

- Murawa była zmrożona, śliska i nie chcieliśmy ryzykować zdrowia zawodników - mówi trener juniorów młodszych Jagi Przemysław Papiernik.

W związku z mundialem w Katarze rozgrywki PKO Ekstraklasy zostały w rundzie jesiennej skrócone i ruszą już pod koniec stycznia przyszłego roku. Oznacza to także przyspieszenie przygotowań, które białostocki zespół rozpocznie w połowie grudnia. Może się okazać, że nie bardzo będzie gdzie trenować w przyzwoitych warunkach. Dotyczy to zresztą nie tylko pierwszego zespołu, ale także trzecioligowych rezerw oraz drużyn młodzieżowych.

- Oczywiście, trenowanie w hali pneumatycznej to duży komfort, ale do 2019 roku Jagiellonia radziła sobie bez balonu i teraz też będziemy musieli. Przez kilkanaście dni pierwsza drużyna będzie na obozie w Turcji, a poza tym będziemy odśnieżali murawę i starali się utrzymać ją w jak najlepszym stanie - zaznacza prezes Pertkiewicz.

Pierwszy w 2023 roku mecz ligowy Jagiellonia rozegra 29 stycznia, na wyjeździe z Piastem Gliwice.