Jaga wyprowadza się z Jurowieckiej

Trochę historii

1949-53
Wtedy wybudowano główny budynek od strony ulicy Jurowieckiej.

1959-60
W tych latach dobudowano niższą część zabudowań, od strony Białej.

2,6 tysiąca
Tyle metrów kwadratowych powierzchni jest do wyburzenia.

W pokojach, w których do tej pory mieściła się administracja klubu sportowego, ruch i gwar. Trwa pakowanie dokumentów, wynoszenie mebli. Pracownicy uwijają się jak w ukropie. Wszyscy przenoszą się do tzw. błękitnego wieżowca przy Legionowej.

Budują kontenerowe miasteczko...

- Chcemy w nim pracować pełną parą już 12 listopada - mówi Krzysztof Mieszków, menedżer administracyjny.

Na zapleczu starego budynku Jagi stoją pierwsze kontenery. Będzie ich w sumie 13. Powstanie z nich całe miasteczko na potrzeby drużyny. A w nim: szatnie, łazienki, zaplecze biurowe, pralnia, magazyny.

- To będzie pełny socjal, żeby chłopaki mogły tu normalnie trenować - mówią pracownicy administracji.

Miasteczko postoi co najmniej sześć tygodni. Ma być gotowe do 20 listopada.

...zburzą stare obiekty

I wtedy zacznie się rozbiórka hali. Firma, która będzie się tym zajmować, już przeprowadziła wstępne oględziny. Badała, co i jak trzeba tu robić.

- Najpierw zniknie budynek, bo będą robione odwierty i badania gruntu pod przyszłą budowę - mówi Mieszków.

Potem przyjdzie kolej na znajdujące się przy Jurowieckiej boisko.

- Będzie działało do końca grudnia - informuje. - Później przenosimy naszą bazę treningową do gminy Dobrzyniewo. A tu będzie już plac budowy.

Na zakupy za trzy lata

Na tym placu za trzy lata ma powstać największa w mieście galeria handlowa. W sumie będzie miała 100 tysięcy m kw. powierzchni. Pierwsze zakupy mamy tu robić w 2011 roku. Wartość całej inwestycji ma wynieść ponad 200 milionów euro.
A białostoczanie żałują budynków, które przez pół wieku zdążyły wrosnąć w krajobraz Jurowieckiej.

- Powinny tu zostać - uważa Dorota Wiluk. - Nie można burzyć wszystkiego. To przecież też jakaś część historii miasta.

- Nawet budując tę galerię, mogliby je jakoś wkomponować w całość - dodaje Wiesław Buczyński.