Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Te rośliny omijasz obojętnie, a ich walory są niecenione. Oto jadalne chwasty i ich właściwości. Dlaczego warto je jeść?

Justyna Madan
Justyna Madan
Podagrycznik jest niezwykle zdrowy, kwitnie od maja do września, ale najsmaczniejszy jest ten zrywany w maju i czerwcu. Można go dodać do sałatki, zupy, a nawet usmażyć. Smakiem przypomina nieco marchew.
Podagrycznik jest niezwykle zdrowy, kwitnie od maja do września, ale najsmaczniejszy jest ten zrywany w maju i czerwcu. Można go dodać do sałatki, zupy, a nawet usmażyć. Smakiem przypomina nieco marchew. pixabay.com
Wiele roślin, które ignorujemy i traktujemy jak niechciane chwasty, okazują się być bogatymi w składniki odżywcze dzikimi roślinami, które można jeść. Wcale nie trzeba mieszkać na wsi, aby móc korzystać z bogactwa natury. Z Katarzyną Banaś, twórczynią projektu „Sianko”, rozmawiamy o naturze w mieście, uważności na to, co nas otacza, jadalnych chwastach i tym, jak cieszyć się przyrodą każdego dnia. – Chyba nie znam takiej rośliny, która nie miałaby dla nas pozytywnego zastosowania – mówi przyrodniczka.

Spis treści

„Sianko” to autorski projekt, który uczy życia bliżej natury. Pomaga w tym Katarzyna Banaś, która poprzez swoje działania inspiruje, głównie, chociaż nie tylko, mieszkańców dużych miast i pokazuje im, że nie trzeba mieszkać na wsi ani nawet jechać zbyt daleko, aby móc korzystać z natury na różne sposoby.

Zobacz: To chwast? Nie! To roślina, którą możesz zjeść

Jak być bliżej natury w mieście?

Wielu z nas, mieszkając w mieście, ma poczucie, że miasto i natura to przestrzenie, które się ze sobą nie łączą, że miasto skazuje nas na życie w „betonozie” i nie możemy liczyć na nic więcej. Okazuje się, że nie jest to prawdą i udowadnia nam to projekt „Sianko”.

Natura nie zna granic, ona nie widzi czy tutaj jest miasto i się w te miejsca nie pcha. Jest wręcz przeciwnie. Żyjemy w kolaboracji z nią, wystarczy trochę więcej uważności, wyczulenia zmysłów, dostrzeżenia, że natura tak naprawdę otacza nas z każdej strony – mówi Katarzyna Banaś.

Leśna przewodniczka dodaje, że żyjąc w cywilizacji mamy poniekąd narzucony tryb życia. – Dlatego poprzez moje działania staram się skłonić do tego, by zacząć przyglądać się rytmowi natury. Warto pamiętać, że jesteśmy z nią sprzężeni, jako gatunek wzrastaliśmy w otoczeniu lasów i natury – tłumaczy.

Trend zabetonowywania miast i niszczenia zieleni jest faktem, któremu nie da się zaprzeczyć. Masowo wycina się drzewa i zastępuje je łatwym w utrzymaniu betonem, chodnikami, kostką. – Tak jest w kontekście dużej przyrody. Ja zachęcam, aby przyjrzeć się mikro przyrodzie, nawet małym chwastom, które dzielnie rosną w szczelinach pomiędzy płytami chodnika – opowiada.

Być może nie są to idealne warunki, a już na pewno lepsze miałyby w zupełnym spokoju, jednak udowadniają potęgę natury, która potrafi odrodzić się niemal w każdym miejscu i napawa optymizmem. Przykładem mogą być trójmiejskie tereny postoczniowe, które poza opuszczonymi budynkami i wielkimi dźwigami są zdominowane przez zieleń, brzózki rosnące nawet na dachach. Przyroda niejako zawłaszczyła sobie to miejsce.

– Bardzo dużo mówi się o ekologii, zmianach klimatycznych, o tym, że adaptacja miast do zmian klimatu jest nieunikniona. Zieleń w mieście jest kluczowa, bo obniża temperaturę i jest to tylko jedna z wielu jej zalet. Mam nadzieję, że jednak idziemy w tym właśnie kierunku i sama to obserwuję w swojej bańce, że postępuje, może nie odbetonowywanie, ale myślenie o tym, żeby zasadzić coś zielonego, albo żeby dać naturze spokój, żeby sama znalazła swoje miejsce – mówi ekspertka.

Jadalne chwasty, które rosną przy drodze i nie tylko

– Chwasty to trochę niewdzięczne słowo, ale lubię je odczarowywać. Mówiąc o chwastach, do głowy przychodzi coś niechcianego, negatywnego, ale tak naprawdę to jest przewrotne, bo te chwasty mają wiele zastosowań – wyjaśnia Katarzyna.

Rośliny są jadalne. Prawdopodobnie, jeśli nie wszystkie, to większość. Nawet taki grzyb, muchomor, który znamy tylko ze względu na trujące właściwości, jest w niewielkich dawkach stosowany w niektórych lekach. Rośliny mają wielką moc, trzeba je tylko poznać i zrozumieć.

– Od kiedy się tym zajmuję i zwracam na to większą uwagę, widzę jadalne rośliny wszędzie. Nawet przed klatką bloku, w którym mieszkam, widzę na trawniku składniki mojej sałatki i to jest niesamowite – opowiada ekspertka.

O jakich roślinach mowa? Babka szerokolistna, pokrzywa, mirabelki. Warto też wiedzieć, że rośliny, które rosną w stanie dzikim, są dużo bardziej bogate w składniki odżywcze, bo musiały dać sobie radę same. Nikt ich nie pielił, nie dbał o nie, nie pielęgnował. – Musiały same wykształcić w sobie siłę i składniki, które pozwolą im przetrwać, a my zjadając je, przyjmujemy to bogactwo. To takie superfoods, które w dodatku mamy za darmo – dodaje twórczyni „Sianka”.

Jak rozpoznać jadalne chwasty?

– Jeżeli chodzi o rozpoznawanie roślin, to chcę uczulić każdego, kto chciałby się tym zająć, że to naprawdę nie jest trudne, ale są rośliny, które mogą nam zaszkodzić, zwłaszcza w dużych ilościach – podkreśla Katarzyna.

Osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z jadalnymi chwastami, powinny nauczyć się rozpoznawać 3-5 najbardziej pospolitych roślin, których nie da się pomylić z niczym innym i wyruszyć na długi spacer, aby poszukać ich w swojej okolicy. Z czasem takie poszukiwania staną się dużo łatwiejsze i będzie można wzbogacać je o kolejne chwasty.

– Prowadząc różnego rodzaju spacery czy warsztaty, czasami spotykam się z podejściem odwrotnym: ktoś zrywa jakąś roślinkę i pyta co to jest. Radziłabym jednak aby najpierw roślinę rozpoznać i dopiero później ją zrywać – uczula Katarzyna i dodaje, że wykaz sezonowych roślin można znaleźć na jej Instagramie, poza tym chętnie udziela wskazówek. Zawsze lepiej zapytać i rozwiać wątpliwości.

Dlaczego warto jeść chwasty?

Sam fakt, że są roślinami najbardziej bogatymi w składniki odżywcze, przemawia za tym, żeby je jeść. – Porównując ilość składników odżywczych w liściu mniszka lekarskiego, a w liściu sałaty, okazuje się, że mniszek ma ich ok. 14 razy więcej – podkreśla autorka projektu.

Jest to również bardzo ekologiczne rozwiązanie.

  • Pozyskujemy chwasty lokalnie, bezpośrednio z ogrodów, łąk czy trawników,
  • zbiór i transport nie są obarczone żadnym śladem węglowym,
  • rośliny te nie są opakowane w plastik.

– Jest też trochę bardziej ukryte znaczenie. Sięgając po te rośliny, zyskujemy więź z przyrodą, otwierają się nasze zmysły, bo idąc na łąkę, musimy się rozglądać, przykucnąć, sprawdzić, czy jest już odpowiednia pora, żeby daną roślinę zerwać, pojawia się uważność na zmienność pór roku i na ulotność natury. Pracowanie z dzikimi roślinami jadalnymi buduje wrażliwość – dodaje Katarzyna.

Myślisz, że to chwast, a to składnik sałatki

  • Babka szerokolistna – znana z dzieciństwa jako plaster na skaleczenia i otarte kolana, a można ją z powodzeniem i ze smakiem zjeść. Na początku sierpnia dojrzewają jej nasiona, które mają zastosowanie podobne do siemienia lnianego.
  • Pokrzywa – parzy? To włoski zakończone banieczkami z kwasem mrówkowym. Trzeba wiedzieć, jak ją zerwać, a nie jest to wcale takie trudne. Wystarczy sięgnąć po liski przez szmatkę czy rękawiczkę, w ten sposób „rozbrajamy” pokrzywę i już możemy ją zajadać.
  • Malwy – to nie tylko piękne kwiaty, które znamy z ogrodów, jest to tak naprawdę zapomniane dzikie warzywo. Dzika malwa, czyli tzw. ślaz – jadalne są zarówno kwiaty, liście i korzenie. Te ostatnie najlepiej wykorzystać dopiero jesienią.
  • Cykoria podróżnik – niebieska roślinka, która łatwo rzuca się w oczy ze względu na swój kolor, robi się z niej np. kawę zbożową. Dlaczego podróżnik? Bo można się na nią natknąć niemal wszędzie.
  • Krwawnik – podobnie, jak babka, pomoże na skaleczenia i zatamuje krew. Jest również jadalny, idealnie komponuje się w daniach z ziemniakami.
  • Szczawik zajęczy – rośnie w lasach przez cały rok. Wyglądem przypomina koniczynę, a swoim kwaskowatym smakiem szczaw, ale jest bardziej rześki i cytrusowy. Idealny do twarożku, na kanapki, jako dodatek lemoniady.
  • Lebioda – może być stosowana zamiast szpinaku, i tak właśnie była używana, zanim w Polsce pojawił się szpinak i stał się powszechny.

Dzikie rośliny bardzo często są trochę gorzkie. To jest zapomniany element w kuchni, bo my eliminujemy gorzkość, nie lubimy tego smaku. I nasza dieta o ten gorzki smak została zubożona, a często gorycz oznacza bogactwo prozdrowotnych składników. Dlatego sięgając po dzikie rośliny trzeba mieć na uwadze, że mogą być one nieco gorzkie – podsumowuje Katarzyna.

3 proste przepisy z użyciem jadalnych chwastów

  • Chwastopesto
    Można do niego użyć różnych roślin, w zależności od sezonu. Garść liści, np. babka szerokolistna, pokrzywa, podagrycznik, lebioda. Drobno poszatkować (lub zblendować) z czosnkiem i cebulką, można dodać chilli. Podsmażyć na oliwie, dodać trochę otartej skórki z cytryny. Jeść z makaronem, na kanapkach, w zapiekankach.
  • Chipsy z roślin
    Liście jasnoty, pokrzywy, żywokostu, babki lancetowatej. Dokładnie natrzeć oliwą z solą, tak aby pokryła dokładnie wszystkie liście. Można dodać ulubione przyprawy. Rozłożyć na papier do pieczenia, każdy listek osobno i piec w piekarniku 5 minut w 70 stopniach. Pieczenia trzeba pilnować, w zależności od piekarnika czas może być krótszy lub odrobinę dłuższy.
  • Syrop z dzikich owoców
    Mogą to być jabłka, wiśnie, jeżyny, maliny, jagody, mirabelki, dzika róża, dereń. Do słoika wkładamy 2-cm warstwę owoców, zasypujemy 1-cm warstwą cukru i uzupełniamy naprzemiennie, aż słoik się zapełni. Na samą górę dosypujemy jeszcze grubą warstwę cukru, zakręcamy słoik, odkładamy w suche, ciepłe miejsce i czekamy. Wstrząsamy raz na jakiś czas, po 5 dniach mamy syrop. Można go pić od razu lub zachować na zimę.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Te rośliny omijasz obojętnie, a ich walory są niecenione. Oto jadalne chwasty i ich właściwości. Dlaczego warto je jeść? - Strefa Agro

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny