Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacopo Guarnieri z włoskiej grupy Liquigas wygrał trzeci etap Tour de Pologne

Tomasz Dworzańczyk
Kolarze rozpoczęli wczoraj ściganie się w Bielsku Podlaskim
Kolarze rozpoczęli wczoraj ściganie się w Bielsku Podlaskim Fot. Urszula Paszko
Jacopo Guarnieri z włoskiej grupy Liquigas wygrał trzeci etap Tour de Pologne z Bielska Podlaskiego do Lublina. Podobnie jak w poprzednich dniach, zwycięzca przyjechał w peletonie, który już na ulicach miasta wchłonął uciekinierów. Nowym liderem wyścigu został Niemiec Andre Greipel z Teamu Columbia, który minął linię mety jako trzeci.

[galeria_glowna]
Wczorajszy etap był jedynym, którego trasa powtórzyła się zarówno w tym, jak i ubiegłym roku. W odróżnieniu od jesiennej aury i protestu kolarzy, którzy nie dokończyli wówczas wyścigu, tym razem pogoda dopisała.

Dość płaska trasa odcinka zachęcała do ataków i szybko, bo na 30 kilometrze od grupy odłączyło się trzech śmiałków. Po raz pierwszy od rozpoczęcia wyścigu zabrakło wśród nich Polaka.

Tym razem uciekinierami byli Bjoern Schroeder (Milram), Olivier Kaisen (Silence Lotto) i Laszlo Bodrogi (Katiusza).

Mimo dość wolnego tempa, peleton podczas całej trasy nie pozwolił sobie na stratę więcej niż sześciu minut. Było jasne, że wcześniej, czy później trójka kolarzy będzie musiała się poddać.

Polak wciąż liderem "górali"

Dwadzieścia kilometrów przed metą, grupa pościgowa zwiększyła tempo, głównie za sprawą kolarzy z grupy Liquigas i Lampre. Wystarczyło to do szybkiego "skasowania" ucieczki już podczas pierwszego okrężenia w Lublinie.

Wówczas kibice, licznie zgromadzeni na ulicach miasta, mieli okazję do radości, gdyż prowadzący w klasyfikacji najlepszych "górali" Błażej Janiaczyk wysunął się na prowadzenie i wygrał jedyną podczas całego etapu premię górską (trzeciej kategorii).

- To ważna koszulka dla mnie, sponsorów i całej drużyny - mówił Janiaczyk po przyjeździe na metę.

Prawdziwe wyzwanie czekać będzie Polaka dopiero w trzech ostatnich etapach, gdzie zaczną się wyżej punktowane premie.

Jak na razie na płaskich odcinkach brylują sprinterzy. Najlepiej ostatnie metry przed metą rozegrali kolarze z Liquigas, wśród których był także Polak Sylwester Szmyd. Grupa wyprowadziła na najlepszą pozycję do ataku Włocha Guarnierego, który okazał się najszybszy na finiszu.

W Polsce jeszcze nie wygrał

Niemal razem linię minęli Davis i Greipel. Niemiec w tym sezonie przyjeżdżał już 14 razy jako pierwszy, ale w wyścigu dookoła Polski wciąż pozostaje bez etapowego zwycięstwa. Trzecie miejsce dało mu jednak żółtą koszulkę lidera, którą stracił dopiero 19. na mecie w Lublinie, Słoweniec Borut Bozic.

- Cieszę się, że objąłem prowadzenie w klasyfikacji generalnej, ale jestem rozczarowany, że nie udało mi się wygrać w Polsce jeszcze ani jednego etapu - mówi Greipel. - Do tej pory popełniałem błędy w każdym dniu wyścigu. Zbliżają się góry, mamy cały czas, jako grupa jechać agresywnie, aż do mety w Krakowie - dodaje zawodnik Teamu Columbia.

Dzisiejszy, czwarty etap będzie ostatnim płaskim odcinkiem, jaki mają do przebycia kolarze. Podczas trasy z Nałęczowa do Rzeszowa, zawodnicy przejadą 239,7 km.

Wyniki:

3. etap, Bielsk Podlaski - Lublin (225,1): 1. Jacopo Guarnieri (Włochy, Liquigas) - 5.22,31 godz., 2. Allan Davis (Australia, Qiuck Step), 3. Andre Greipel (Niemcy, Team Columbia)...8. Maciej Paterski (Polska) - wszyscy ten sam czas.

Klasyfikacja generalna: 1. Greipel - 12.32,42 godz., 2. Guarnieri, 3. Borut Bozic (Słowenia, Vacansoleil) - obaj ten sam czas...10. Bartłomiej Matysiak (Polska) - strata 4 sek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny