Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Nikliński: Białystok może się wpisać na mapę europejskich miast uniwersyteckich

Marta Gawina
Nic nie stoi na przeszkodzie, by Białystok na trwałe wpisał się na mapę europejskich miast uniwersyteckich - mówi prof. Jacek Nikliński, rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by Białystok na trwałe wpisał się na mapę europejskich miast uniwersyteckich - mówi prof. Jacek Nikliński, rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Stwarzamy studentom naprawdę dobre warunki. Ja też studiowałem w Białymstoku. I bardzo to sobie cenię. I powiem wprost: nie zamieniłbym tego miasta na żadne inne. Z prof. Jackiem Niklińskim, rektorem Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, rozmawia Marta Gawina.

Kurier Poranny: Było prestiżowe stypendium rządu amerykańskiego w Narodowym Instytucie Raka. Były propozycje pracy w USA. Mimo to wrócił Pan do Białegostoku. Dlaczego?

Prof. Jacek Nikliński: Co miałem osiągnąć w Stanach Zjednoczonych, to osiągnąłem. Faktycznie, mogłem tam zostać. Ale zdałem sobie sprawę, że powrót do Polski byłby z roku na rok coraz trudniejszy. W dodatku Uniwersytet Medyczny w Białymstoku oferował mi pomoc w kontynuowaniu pracy naukowej, i to na podobnych warunkach jak w USA. Postanowiłem zaryzykować i wrócić.

Opłaciło się?

- Na pewno. Nie żałuję tej decyzji. To w Białymstoku osiągnąłem kolejne stopnie awansu naukowego, z profesurą włącznie i teraz mam możliwość kierowania rozwojem naszej uczelni.

Jednak Białystok to nie Stany Zjednoczone. To sukcesy naukowców stamtąd zna przecież cały świat.

- Ale to także do nas przyjeżdżają najwybitniejsi specjaliści z całego świata. Udaje nam się organizować takie konferencje. Ludzie, którzy tu przyjeżdżają, są zachwyceni siedzibą naszego uniwersytetu. Przekonują się, że warto mieszkać i pracować w Białymstoku. Piękne miasto, wspaniała przyroda wokół. Białowieża, Supraśl, bagna Narwi i Biebrzy. I nic nie stoi na przeszkodzie, by Białystok na trwałe wpisał się na mapę europejskich miast uniwersyteckich. Bo ludzie stąd są chętni do pracy, chcą się rozwijać.

A co Panu najbardziej podoba się w naszym mieście?

- Pałac Branickich, czyli nasza siedziba. I powiem wprost: nie zamieniłbym tego miasta na żadne inne.

To jak przekonać młodych ludzi do Białegostoku? Ciągle wielu z nich mówi: trzeba uciekać z prowincji.

- To niech zaryzykują studia w Białymstoku. Na pewno nie pożałują, bo stwarzamy studentom naprawdę dobre warunki. Ja też studiowałem w Białymstoku. I bardzo to sobie cenię.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny