21 listopada Jackowi Łapińskiemu zaufało 23 procent wyborców. Wynik ten pozwolił mu wejść do drugiej tury. W niedzielę o fotel burmistrza będzie rywalizował z Wiktorem Brzosko.
- Burmistrz to urząd zaufania publicznego. Czteroletenią kadencję można wykorzystać, albo zmarnować. W przypadku Łap ostatnie cztery lata były okresem niewykorzystanych szans - mówił Jacek Łapiński.
Według niego najważniejszym jest rozwój gospodarczy gminy Łapy . - Przedsiębiorczość tworzy miejsca pracy, a przede wszystkim przynosi dodatkowe pieniądze na inwestycje, takie jak modernizacja dróg, remonty szkół, budowa parkingów i chodników - przekonywał Łapiński.
Jako priorytet uznał pozyskiwanie unijnych funduszy. - Jako radny sejmiku wojewódzkiego wspierałem łapskie projekty. Gmina nie składała wniosków o dofinansowanie modernizacji dróg rolniczych. Poinformowałem władze Łap, że jest taka możliwość. Łapy nie skorzystały też z unijnych pieniędzy na termomodernizację szkół. Trzeba pozyskiwać dofinansowanie na ten cel oraz na wykonanie kanalizacji. W Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska są na to pieniądze - przypomniał Jacek Łapiński.
Obecni na spotkaniu mieszkańcy pytali o przyszłość budowy basenu. Inwestycja ma kosztować 18 mln złotych, z czego połowa to unijne dofinansowanie.
- Tak naprawdę to gmina podpisała tylko umowę. Teraz prosi o wydłużenie terminu inwestycji, bo nie ma pieniędzy - mówił Jacek Łapiński.
Jego zdaniem budowa basenu jest inwestycją deficytową, do której trzeba będzie nie tylko dokładać, ale również spłacać zaciągnięty kredyt.
- Trzeba więc policzyć jakie są możliwości finansowe gminy, czy udźwignie ona ten ciężar finansowy? - pytał retorycznie kandydat.
- Nie przesadzajmy. Trzeba robić porządnie, bo dziada nie stać na byle co - denerwowała się mieszkanka Łap.
- Basen musi funkcjonować tuż przy szkole. Można go wybudować za o wiele mniejszą cenę.
Niecka pozostanie taka sama. Jednak czy będzie nas stać na trybuny? - zastanawiał się Łapiński.
Krytykował też zakup przez gminę nieruchomości, jak na przykład budynku byłego Domu Złotego Wieku. -Są to rudery, których wyremontowanie będzie kosztowne. Wolę wydać pieniądze na modernizację dróg i szkół, a nie na deficytowe centrum wolontariatu czy muzeum - podkreślał.
- Jak zamierza pan zmniejszyć dług? - padło z sali pytanie.
- Trzeba wycofać się z deficytowych inwestycji. Będę starał się sprzedać rudery - mówił.
Ujawnił, że jeśli zostanie burmistrzem, to zamierza współpracować ze swoim kontrkandydatem oraz Romanem Czepe, który zasiądzie w radzie miejskiej. Zapowiedział także, że powoła nowego zastępcę burmistrza.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?