- Jabłko to symbol owocu czyjejś pracy, aktywności - mówi Anna Pawłowska, pełnomocnik prezydenta miasta ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi.
Happening był częścią organizowanej w całym kraju akcji “Czerwiec Aktywnych Społeczności". To już jej piąta edycja. W Białymstoku impreza odbywa się po raz drugi (ostatnio dwa lata temu). Jej inicjatorem jest Centrum Współpracy Organizacji Pozarządowych oraz magistrat.
- Chodzi o pokazanie co w danym regionie robią ludzie biorący aktywny udział w rozwoju społeczności lokalnej - dodaje Pawłowska.
Na happening przyszli przedstawiciele kilkudziesięciu organizacji pozarządowych.
- To bardzo dobra szansa na integrację środowiska. W naszym mieście jest sporo różnych fundacji i towarzystw. Warto się nawzajem poznać - mówi Joanna Kwasiborska z Towarzystwa Polska- Finlandia.
- Mam nadzieję, że tego typu imprezy dadzą osobom postronnym impuls do działania. Dla nas jest to swego rodzaju święto... - mówi Jolanta Halicka, prezes białostockiego oddziału Polskiego Towarzystwa Dyslekcji.
- Forma happeningu również mi się podoba - dodaje Halicka.
Uczestnicy mieli za zadanie powiesić wycięte z tektury, czerwone jabłka na rozwieszonym banerze z rysunkiem rozłożystego drzewa. Na każdym takim jabłku powinna się znaleźć nazwa organizacji i jej sztandarowy projekt.
Drzewo było tak duże, że trzeba się było wspinać na podstawionej drabinie. Swoje jabłka zaczepili m.in. takie organizacje jak: Stowarzyszenie Wspierania Aktywności Niepełnosprawnych “Intelektualnie aktywni", Klub Dobrej Nowiny, Polskie Stowarzyszenie Pedagogów i Animatorów “Klanza", czy Fundacja Ekonomistów Środowiska i Zasobów Naturalnych.
Drzewko powisi jeszcze do końca czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?