Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Izba Wytrzeźwień będzie miała nowy dach

Tomasz Mikulicz [email protected] tel. 85 748 74 25
Izba Wytrzeźwień będzie miała nowy dach
Izba Wytrzeźwień będzie miała nowy dach archiwum
Nocleg kosztuje tu 250 zł. Izba Wytrzeźwień ogłosiła właśnie przetarg na budowę dachu. Planowany jest też generalny remont budynku, który cieszy się coraz większym zainteresowaniem. W zeszłym roku izbę odwiedziło 10 679 osób. To niemal dwa razy więcej niż sześć lat temu.

Dach przecieka. Dobrze by było, gdyby prace zostały zakończone jeszcze przed zimą - mówi Marian Hodun, dyrektor białostockiej izby wytrzeźwień.

Firmy budowlane mogą się zgłaszać do 17 października. Dach to zresztą tylko początek planowanych remontów. - Złożyłem wniosek do Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich o przeznaczenie pieniędzy w przyszłorocznym budżecie na modernizację budynku. Chodzi między innymi o odwodnienie ścian, czy naprawę nieszczelnej stolarki okiennej - podkreśla dyrektor.

Byłby to pierwszy generalny remont tego budynku. A potrzeby są ogromne. W 2007 roku izbę odwiedziło ok. 6700 osób. W zeszłym roku była to już liczba 10 679. Rekord padł rok wcześniej - 11 189 osób. W grupie tej jest coraz więcej kobiet. Do 1 sierpnia tego roku w izbie nocowały 474 panie. A jak wiadomo to najdroższy hotel w mieście. Nocleg kosztuje 250 zł. Do dyspozycji jest 51 miejsc, a zimą - jeszcze 20 dla osób bezdomnych.

- Proza życia. Tak można określić to co się tu dzieje. Chociaż zdarzają się też humorystyczne sytuacje. Pewien pan obudził się rano w białej pościeli i nie wiedział gdzie się znajduje. Mówił, że poczuł tylko orzeźwiający zapach wiosny. A właśnie tak pachnie płyn, którego używamy do mycia podłóg. Nazywamy go wiosenką - śmieje się Marian Hodun.

Klient był kulturalny. Podziękował i poszedł do domu. To niestety rzadkość. - Pewnej nocy przywieziono pana, który bawił się na weselu w Hotelu Gołębiewski. Policja zgarnęła go z przystanku vis a vis hotelu. Bełkotał. Później miał pretensję, że zepsuliśmy mu zabawę weselną. A on się tylko chciał przewietrzyć - opowiada dyrektor.

Do izby trafiają osoby awanturujące się na ulicy, zakłócające spokój, itd. Warunek jest taki, że muszą mieć co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi. - Niestety, wielu, którzy do nas trafiają eksperymentuje z różnego rodzaju dopalaczami. A te w połączeniu z alkoholem są bardzo groźne - podkreśla Marian Hodun.

Historia

Budynek przy ul. Zaściańskiej 84 powstał w końcówce lat 80. Izba zaczęła tu funkcjonować w 1991 roku. Był to rok wizyty w Białymstoku papieża Jana Pawła II. Rozebrano wtedy budynek dawnej izby wytrzeźwień (choć był zabytkowy), który stał w pobliżu kościoła św. Wojciecha przy ul. Warszawskiej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny