Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ivan Runje: Zamieniłem Cypr na Białystok i to był dobry ruch

Tomasz Dworzańczyk [email protected]
Ivan Runje w bieżącym sezonie spisuje się bardzo dobrze i jest filarem białostockiej defensywy, która ma najmniej straconych bramek w lidze
Ivan Runje w bieżącym sezonie spisuje się bardzo dobrze i jest filarem białostockiej defensywy, która ma najmniej straconych bramek w lidze Wojciech Wojtkielewicz
Ivan Runje jest filarem białostockiej defensywy. Chorwacki stoper ma duży wkład w to, że Jagiellonia ma obecnie najlepszą obronę w lidze.

Po dwóch bezbramkowych remisach z rzędu w zespole jest złość, że przestaliście wygrywać, czy też umiarkowane zadowolenie, że nie przegrywacie?
Ivan Runje (obrońca Jagiellonii): Myślę, że jesteśmy bardziej źli, szczególnie za ten pierwszy mecz z Pogonią, że nie udało nam się go wygrać. Szczególnie w drugiej połowie mieliśmy sporo okazji, by rozstrzygnąć go na swoją korzyść i to było naprawdę frustrujące, że piłka nie chciała wpaść do bramki. Z kolei o ostatnim spotkaniu z Niecieczą nie da się powiedzieć, że byliśmy lepsi, ale i tak mieliśmy dwie świetne okazje, które powinniśmy wykorzystać.

Ciebie, jako obrońcę, powinno cieszyć to, że Jagiellonia może pochwalić się najlepszą defensywą w lidze?

Tak, na pewno to powód do satysfakcji. Ostatnie dwa mecze na zero z tyłu, ale i wcześniej też trudno nam było coś strzelić. To wszystko składa się na fakt, że mamy obecnie najlepszą defensywę w ekstraklasie.

A gdzie tkwi sekret tej dobrej gry w obronie?

Trudno tak jednoznacznie stwierdzić. Na pewno mam obok siebie bardzo dobrych piłkarzy, jak Guti, Łukasz Burliga, czy Piotr Tomasik. Ale nie tylko oni pracują w defensywie. Tak naprawdę, dobra gra z tyłu zaczyna się już od napastników poprzez drugą linię. Każdy z nas wykonuje dobrą robotę i widzimy tego efekty w postaci miejsca w tabeli.

No właśnie, jesteście rozczarowani, że po blisko dwóch miesiącach straciliście pozycję lidera ekstraklasy?

Na pewno jest rozczarowanie, bo chcielibyśmy być na szczycie cały czas, ale też nic się wielkiego nie stało. To dopiero jedna trzecia sezonu i liga jest jeszcze długa, a my jak na razie tracimy tylko punkt do Lechii Gdańsk. W tym roku zostało nam jeszcze trochę spotkań i będziemy walczyć o komplet punktów w każdym z nich.

Najbliższy mecz z Zagłębiem Lubin wydaje się być niezwykle trudny. Rywale w tym sezonie jeszcze nie przegrali na wyjeździe.

Szczerze, to nie wiedziałem o tym, ale tym bardziej trzeba wyjść zmobilizowanym na niedzielne spotkanie. Zagłębie to na pewno niebezpieczny przeciwnik, z tego co widziałem, to też nie tracą zbyt wielu bramek i mają chyba drugą defensywę w lidze. Grają twardo i musimy być na to przygotowani. Ale to jest też mecz bardzo ważny dla nas, szczególnie po tych dwóch bezbramkowych remisach. Zrobimy wszystko, by wygrać i wrócić na właściwe tory. Na pewno sztab szkoleniowy przygotuje szczegółową analizę rywala i wskaże nam jego słabe punkty. Poza tym, u siebie jesteśmy bardzo silni, w szczególności wtedy, gdy wszyscy są zdrowi i dysponujemy pełną kadrą. Dlatego w mojej opinii to nasz zespół jest faworytem do zwycięstwa w tym meczu.

A jak ogólnie przebiega Twoja aklimatyzacja w Białymstoku? W końcu minęło już kilka miesięcy odkąd przyjechałeś do Polski.

Rzeczywiście, na początku nie wiedziałem za bardzo czego oczekiwać. Przyjechałem z Cypru, gdzie panowały 40-stopniowe upały, a tutaj wszystko było trochę inaczej. Ale mogę powiedzieć, że już się przyzwyczaiłem i jest w porządku. Miasto jest ładne, ludzie są bardzo mili i naprawdę nie mogę na nic narzekać. Myślę też, że swoją postawą potwierdziłem, że przyjście tutaj to był dobry ruch w mojej karierze i niczego nie żałuję.

A jak Ci idzie z językiem polskim. Uczysz się, czy raczej zostajesz przy angielskim?

Na razie głównie zostaję przy angielskim. Ale - oczywiście - powoli próbuję używać też polskiego, szczególnie przy okazji różnych żartów z kolegami z drużyny. Polski jest podobny do serbsko-chorwackiego, dlatego dużo z niego rozumiem, jednak jeszcze nie podejmuję się rozmowy w tym języku. Prawda jest taka, że tutaj prawie wszyscy rozmawiają po angielsku, więc z tą nauką to różnie bywa. Ale jestem przekonany, że jeśli się intensywniej przyłożę, to w ciągu dwóch, trzech miesięcy będę komunikatywnie władał także polskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny