Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga piłkarska: Nie mogą doczekać się wiosny

Tomasz Dworzańczyk
Piłkarze Hetmana Białystok (żółte plastrony) przygotowują się do rundy wiosennej bez większych zmian kadrowych
Piłkarze Hetmana Białystok (żółte plastrony) przygotowują się do rundy wiosennej bez większych zmian kadrowych Wojciech Wojtkielewicz
Już tylko niespełna miesiąc pozostał do rozpoczęcia rundy wiosennej. Zespoły z Podlasia nie marnują czasu, uzupełniają kadry i rozgrywają kolejne mecze kontrolne.

W porównaniu do jesieni, dość duże zmiany zaszły w ekipie Cresovii Siemiatycze. Po wycofaniu się z rozgrywek Ruchu Wysokie Mazowieckie zespół Marcina Stypułkowskiego został liderem IV ligi, lecz wiele wskazuje na to, że trudno mu będzie tę pozycję utrzymać.

Cresovia Siemiatycze

- Owszem, jesteśmy liderem, lecz takim bardziej papierowym - przyznaje szkoleniowiec Cresovii. - Z drużyny odeszło czterech podstawowych zawodników. Wiosną nie będę mógł skorzystać z Białorusinów Siergieja Kowaliuka i Marka Charmuszki. Oprócz tego, Kamil Zalewski został wypożyczony na pół roku do Siarki Tarnobrzeg, a Sylwester Niewiarowski podjął studia i także u nas nie zagra - informuje trener.

W Siemiatyczach na razie trudno liczyć na transfery. Priorytetem klubu jest przede wszystkim wyjście na prostą pod względem organizacyjnym. W zespole jednak pojawiła się jedna nowa twarz - defensywny pomocnik Paweł Boguszewski, który zagrał w ostatnim przegranym 0:3 sparingu z Bugiem Wyszków.

- Paweł przez ostatnie dwa lata pozostawał niezrzeszonym zawodnikiem. Karierę zaczynał w juniorach Wigier Suwałki. Teraz podjął studia w Białej Podlaskiej i wyraził chęć gry u nas - tłumaczy Stypułkowski. - Jeśli chodzi o sparing z Bugiem, to jestem trochę zawiedziony naszą postawą. Może za mocno ostatnio trenowaliśmy. Pierwszego gola straciliśmy w pierwszej połowie, później w kontrowersyjnych okolicznościach rywale strzelili drugiego, a przy okazji sędzia wyrzucił dwóch moich zawodników, którzy protestowali, bo nie zgadzali się z jego decyzją. W ostatniej minucie przeciwnicy nas dobili - dodaje.

Wissa Szczuczyn

Jeszcze większe ubytki zanotowała Wissa Szczuczyn, którą zimą opuściło ośmiu zawodników z podstawowego składu, m.in. Grzegorz Komorowski, Marcin Adasiewicz, Patryk Strychalski, Paweł Walendzik, Mateusz Sowa oraz Białorusini - Nikołaj Woroniuk i Andriej Kozaczenko.

- Pozyskaliśmy w ich miejsce kilku dobrze rokujących chłopaków i mam nadzieję, że wiosną drużyna nie będzie spisywała się gorzej niż jesienią - mówi Janusz Limberger, trener Wissy.

Do ekipy ze Szczuczyna dołączyli Maciej Kurcewicz i Mateusz Nikitin. Obaj wywodzą się z Jagiellonii Białystok, a ostatnio występowali w Ruchu Wysokie Mazowieckie. Oprócz nich klub pozyskał także Mateusza Rostka oraz Tomasza Daniluka i Jakuba Golaka.

- Będziemy też stopniowo dawać szansę najzdolniejszym zawodnikom z kadry juniorów - zapowiada Limberger.

Odmieniona Wissa w weekend grała sparing z młodą Jagiellonią. Przegrała 1:3, ale trener ze Szczuczyna był zadowolony z postawy swojego zespołu.

- Na pewno Jagiellonia jest na innym etapie przygotowań, bo oni w weekend już zaczynają rundę - zauważa Limberger. - Ale w pierwszej połowie nie wyglądało to źle z naszej strony. Można powiedzieć, że dotrzymywaliśmy kroku rywalom - przekonuje.

Kolejny sparing Wissa zagra już dziś, z trzecioligowymi Czarnymi Olecko.

Hetman Tykocin

Bez większych zmian kadrowych obywa się na razie inny zespół z czołówki - Hetman Tykocin.

- Na razie nikt znaczący nie odszedł i chyba nic się w tym temacie nie zmieni - mówi Andrzej Pogorzelski, trener Hetmana. - Są natomiast szanse, że wiosną zagra u nas ponownie Marcin Dworzanczyk, który nosił się z zamiarem odejścia. Nie ukrywam, że przydałby się nam - dodaje.

27-letni napastnik wzmocniłby z pewnością siłę ataku ekipy z Tykocina. Skuteczność nigdy nie była mocną stroną hetmańskich, co potwierdza ostatni sparing z Pogonią Łapy, zremisowany bezbramkowo.

- W moim odczuciu byliśmy lepsi od trzecioligowca i mieliśmy więcej z gry - mówi Pogorzelski. - Na razie przygotowania przebiegają planowo. Kolejnym sprawdzianem naszej formy będzie sparing z białostockim Piastem, który jest planowany na najbliższą niedzielę - informuje trener z Tykocina.

Hetman Białystok

Z niecierpliwością czekają na rundę wiosenną piłkarze Hetmana Białystok, którzy prawdopodobnie przystąpią do niej w podobnym składzie, co jesienią. Forma zespołu Andrzeja Pietrzyka jest już całkiem niezła. W ostatnim sparingu hetmańscy nie dali szans Narwi Choroszcz, pokonując zespół z klasy okręgowej 4:2.

- Wynik praktycznie ustawiliśmy sobie już przed przerwą, kiedy strzeliliśmy cztery gole i straciliśmy tylko jedną bramkę - mówi szkoleniowiec białostockiego zespołu.

Skutecznością błysnął Jacek Maleszewski, który dwukrotnie trafił do siatki. Klasę potwierdził także snajper hetmańskich Grzegorz Hillo, który zaliczył kolejne trafienie w tegorocznych sparingach.

- Poza pogodą, która trochę utrudnia nam pracę, nie mamy na co narzekać. To, co zaplanowaliśmy, realizujemy. Jeśli chodzi o kadrę, to jak zwykle będą uzupełnienia w postaci utalentowanej młodzieży - kończy Pietrzyk.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny