IV liga piłkarska. Białostockie drużyny postawią na młodzież

Druga drużyna Żółto-Czerwonych prowadzona przez Wojciecha Kobeszkę i Jana Pawłowskiego przez wielu obserwatorów podlaskiej piłki stawiana jest w roli największego faworyta do awansu. Na kadrę rezerw Jagi złożą się zawodnicy z rocznika 2001, którzy nie tak dawno świętowali tytuł mistrzów Polski juniorów młodszych. Ponadto sztab szkoleniowy będzie mógł liczyć na posiłki z ekstraklasowej drużyny. Nie jest tajemnicą, że stworzenie miejsca, w którym rezerwowi piłkarze będą się ogrywać, to jedno z najistotniejszych zadań reaktywowanego zespołu rezerw.

- Nasza kadra w dużej mierze będzie opierała się jednak na naszej młodzieży, co mnie bardzo cieszy, gdyż to będzie dla nich dobre przetarcie w seniorskiej piłce. Oczywiście chcemy przy tym walczyć o jak najwyższe lokaty, ale to też będzie uzależnione od wzmocnień z pierwszej drużyny - mówi Kobeszko.

Podczas ostatniego sparingu z MKS Ełk w drugim garniturze Jagiellonii wystąpił m.in. Patryk Klimala, który nie dostał się do kadry meczowej pierwszego zespołu na mecz z Rakowem Częstochowa. Za to w Ełku strzelił gola, czym przyczynił się do pewnej wygranej 3:1. Kolejne dwa trafienia zaliczył testowany napastnik, o którym Kobeszko wypowiada się w samych superlatywach.

- Jest to bardzo dobry zawodnik, któremu przyglądaliśmy się dłuższy czas. Wstępna ocena sztabu pierwszego zespołu też jest pozytywna - ocenia 39-letni szkoleniowiec.

CZYTAJ TEŻ: Piłkarze Tura Bielsk Podlaski rozpoczęli przygotowania do sezonu

Wspomniany test z MKS Ełk był czwartym sprawdzianem Żółto-Czerwonych. Wcześniej jagiellończycy pokonali 4:0 trzecioligową Olimpię Zambrów i zanotowali dwa remisy - 2:2 ze Zniczem Biała Piska oraz 1:1 z beniaminkiem izraelskiej ekstraklasy - Hapoelem Kfar Saba. W środę formę białostoczan sprawdzi Tur Bielsk Podlaski, a w sobotniej próbie generalnej rywalem Jagi będą rezerwy białoruskiego Niemena Grodno (początek o godz. 12 na boisku przy ul. Elewatorskiej).

Kibice z naszego regionu z zaciekawieniem będą przyglądać się postawie MOSP Białystok, dla którego rozpoczynające się niebawem rozgrywki będą dopiero drugimi, w których udział weźmie seniorski zespół. Debiutancki sezon drużyna z ul. Świętokrzyskiej zakończyła na 8. miejscu, co uznano w klubie za wynik ponad oczekiwania.

- Trzeba powiedzieć jasno, że naszym celem jest ogrywanie młodzieży i w najbliższym czasie to się nie zmieni. W nadchodzącym sezonie znów powalczymy o utrzymanie i zobaczymy, co tym razem uda nam się osiągnąć - tłumaczy trener MOSP Piotr Szydłowski.

Wydaje się, że tegoroczna kadra będzie znacząco różniła się od tej z zeszłego sezonu. Aż ośmiu zawodników MOSP przebywa obecnie na testach w trzecioligowych klubach.

- Na razie nie wiem, jaką kadrą będę dysponował na początku sezonu. Mam nadzieję, że więcej w tej kwestii wyjaśni się w najbliższym tygodniu. Na sto procent będzie występował u nas Michał Grygoruk, którego doświadczenie przyda się naszej drużynie. Ponadto do klubu wrócił testowany przez Górnik Zabrze Jakub Jakimiuk - zdradza szkoleniowiec MOSP.

ZOBACZ: Czy znasz piłkarzy z naszego regionu? [QUIZ]

Podopieczni Szydłowskiego rozegrali dotychczas tylko jeden sparing, w którym pokonali 5:2 Rudnię Zabłudów. Zespół ma w planach rozegranie jeszcze dwóch gier kontrolnych - w środę z KS Michałowo i w piątek z Promieniem Mońki. Oba spotkania odbędą się na boisku MOSP o godz. 18.

Powody do niepokoju mają kibice Hetmana, którzy w nowym sezonie zobaczą zupełnie inny zespół. W letniej przerwie w klubie doszło do sporej rewolucji kadrowej, przez co aż dziesięciu podstawowych piłkarzy opuściło szeregi zespołu.

- Na pewno łatwo nie jest załatać dziury, ale musimy sobie radzić. Teraz więcej szans na grę otrzymają nasi młodzi wychowankowie - przekonuje opiekun hetmańskich Mirosław Mojsiuszko.

Bilans sparingowych gier Hetmana to dwie porażki (0:4 z KS Wasilków i 1:4 z Turem Bielsk Podlaski) oraz zwycięstwo aż 10:2 z Piastem Białystok.

Zobacz oceny piłkarzy Jagiellonii po meczu z Rakowem Częstochowa:

Sportowa jazda z Wojciechem Kobeszko