Inwestycje. Budowa pasa startowego na Krywlanach może się opóźnić

Postępowanie w sprawie Krywlan nadal jest zawieszone - przyznaje Beata Bezubik, dyrektorka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku.

Chodzi o utwardzenie 1350-metrowego pasa startowego. RDOŚ uznała, że do wydania decyzji środowiskowej potrzebny jest raport oddziaływania na środowisko. Sprawdzić trzeba przede wszystkim hałas, który mógłby zagrażać okolicznym mieszkańcom. Czekając na raport, RDOŚ wstrzymała wydawanie decyzji.

Teraz jest szansa, że procerdura ruszy na nowo. Białostocki magistrat kilka dni temu raport dostarczył. Zła wiadomość jest taka, że cała procedura z pewnością przeciągnie się w czasie. Kiedy będzie decyzja środowiskowa? - Wszystko zależy od tego, co jest w dokumencie, który otrzymaliśmy, czy będą wezwania do uzupełnienia raportu, czy nie - wyjaśnia Beata Bezubik.

A decyzja środowiskowa jest konieczna, by miasto dostało pozwolenie na inwestycję. Ta, według zapowiedzi, ma być gotowa do końca 2018 roku. Tej daty urzędnicy nadal się trzymają. Katarzyna Ramotowska z magistratu przypomina, że teren został już ogrodzony. Kolejne podejmowane działania to odwodnienie terenu. - Szacuje się wstępnie, że koszt przedsięwzięcia wyniesie ok. 25 mln netto - dodaje Katarzyna Ramotowska z magistratu.

Przy budowie pasa startowego na Krywlanach miasto współpracuje z Aeroklubem. Jego zadaniem jest m.in. uzyskanie wszystkich potrzebnych zezwoleń. - Na dniach powinniśmy już otrzymać decyzję Urzędu Lotnictwa Cywilnego, która przekształci Krywlany w lotnisko użytku publicznego - wyjaśnia Jan Nosal z Aeroklubu Białostockiego.

Dzięki temu na Krywlanach będą mogły m.in. lądować i startować samoloty zabierające na pokład do 50 osób. - Inwestycja na Krywlanach, choćby na potrzeby biznesu jest potrzebna. Zwiększa ona dostępność komunikacyjną naszego miasta. Natomiast w województwie podlaskim powinien powstać prawdziwy port lotniczy - mówi Paweł Myszkowski, radny miejski PiS.