Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inspektor Daniel Kołnierowicz o interwencji policji przy ul. Barszczańskiej

Jarosław Sołomacha
Jarosław Sołomacha
Inspektor Daniel Kołnierowicz, szef podlaskiej policji
Inspektor Daniel Kołnierowicz, szef podlaskiej policji Wojciech Wojtkielewicz
Badamy zasadność użycia środków przymusu bezpośredniego w trakcie tej interwencji - mówi insp. Daniel Kołnierowicz, podlaski Komendant Wojewódzki Policji.

Kurier Poranny: Policyjna interwencja przy ul. Barszczańskiej, śmierć Pawła Klima i późniejsze zajścia na ulicach wstrząsnęły Białymstokiem. Policja nie ma sobie nic do zarzucenia?

Insp. Daniel Kołnierowcz, komendant wojewódzki policji w Białymstoku: Sprawa jest przykra. Na pewno jej nie bagatelizujemy i wyjaśniamy na wszelkie sposoby. Mamy problem, który trzeba rozwiązać. Badamy, czy interwencja została przeprowadzona właściwie, czy użycie środków przymusu bezpośredniego - gazu, kajdanek - było właściwe, czy nie można było inaczej. Apeluję o to, żeby kwestię rozstrzygnięcia pozostawić niezależnym organom. Zależy nam, żeby sprawa została wyjaśniona. Jeżeli były uchybienia, nie będę migał się przed odpowiedzialnością. Ale jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby to rozstrzygnąć.

Zobacz koniecznie: Paweł Klim zmarł po policyjnej interwencji. Zamieszki w Starosielcach - RAPORT

Czy interwencja policjantów była profesjonalna?

Nie chcę jej oceniać, bo może to uwarunkować policyjne czynności wyjaśniające w pewnym kierunku. A tego bym nie chciał, bo zależy mi, żeby były przeprowadzone obiektywnie. Policjanci też czytają gazety, a moja opinia mogłaby przecież wpłynąć na ich ustalenia.

Z filmu zamieszczonego w internecie wynika, że zachowanie policjantów chyba nie do końca było w porządku.

Widziałem to nagranie. Nie jest na tyle wyraźne, żeby wyrokować, czy ktoś przesadził z użyciem siły. Zleciłem jednak poprawienie jego jakości. Wtedy będziemy je analizować jeszcze raz. Pamiętajmy, że na podstawie tego filmiku nie można wyciągać pochopnych wniosków w oderwaniu od przebiegu całej interwencji.

Dlaczego policjanci nie zostali zwieszeni?

Można to zrobić wtedy, jeżeli dojdzie do przewinienia dyscyplinarnego lub zostanie postawiony zarzut. Na dzisiaj nie ma takich przesłanek. Policjant, który zostaje zawieszony, nie pracuje i dostaje 50 proc. wynagrodzenia. Nie w każdej sytuacji zawieszenie jest adekwatne. Funkcjonariusza nie ma na służbie, w jednostce jest wakat. A on bierze pieniądze i nie chodzi do pracy. W ewidentnych przypadkach zawieszamy funkcjonariuszy i wydalamy ze służby. Przykładem może być tu jazda pod wpływem alkoholu. W innych kwestiach czekamy na decyzje prokuratury. Zawieszenie policjanta nie jest więc takie proste i nie zawsze rozsądne.

Pojawiła się teoria, że policjanci rozpoczęli reanimację Pawła Klima zbyt późno. Stąd miało się wziąć niedotlenienie, które spowodowało nieodwracalne zmiany w mózgu, a w konsekwencji zgon.

To nie tak. Reanimacja została podjęta od razu. Trzeba też pamiętać, że cała akcja ratowania życia trwała kilkadziesiąt minut i to też mogło mieć wpływ na późniejszy stan mężczyzny.

Interwencja miała miejsce przy ul. Barszczańskiej...

Na tym osiedlu mamy co najmniej kilka zgłoszeń dziennie - od osób, które potrzebują pomocy. Tam policja nigdy nie była popularna. I dlatego ta konkretna interwencja została tak odebrana przez tamtejszą społeczność. Skrupulatnie wyjaśniamy sprawę, żeby nie doszło do większych zamieszek. Dopóki zgromadzenie jest spokojne, nie interweniujemy. Ale zgody na zamieszki pod pretekstem wyrażenia swojej opinii nie damy.

Czy policjanci są przygotowani na podejmowanie interwencji wobec osób chorych psychicznie?

Są szkolenia, które przygotowują do takich interwencji. Kiedy byłem zastępcą komendanta miejskiego policji w Białymstoku, zaczęliśmy tworzyć nawet specjalną komórkę. Jej zadaniem jest analizowanie błędów popełnianych podczas interwencji, organizowanie szkoleń mających je wyeliminować, a to ma doprowadzić do poprawy sytuacji, żeby nieprawidłowości więcej się nie powtarzały. Ale pamiętajmy, że przyswajanie wiedzy przez różnych policjantów odbywa się różnie.

Nie ma co ukrywać, że interwencja była trudna. Człowiek chory na schizofrenię inaczej postrzega rzeczywistość, mógł nawet nie być świadom, co się wokół niego dzieje. Zabrakło doświadczenia?

Niektórzy policjanci mają doświadczenie w tego typu interwencjach, ale gdy funkcjonariusz jest pierwszy raz w takiej sytuacji, to czasami trudno wiedzę ze szkoleń zastosować w praktyce. Dlatego, gdy przyszedłem do komendy wojewódzkiej, rozpoczęliśmy prace nad nowym rozwiązaniem. Przełożony powinien pełnić służbę razem z funkcjonariuszami w terenie, ma być w miejscach newralgicznych, żeby wesprzeć podwładnych swoją wiedzą i doświadczeniem. Chcemy to wdrożyć. Takie rozwiązanie ma zmniejszyć liczbę nieprawidłowych interwencji. To jest bardzo ważne, a nie statystyki, liczba legitymowanych, czy wystawionych mandatów. To nie o to chodzi.

Czy w tym konkretnym przypadku policjanci powinni podejmować interwencję, może potrzebny był np. negocjator, czy psycholog?

W sprawę był zaangażowany policyjny psycholog. Poprosili o to policjanci.

A może funkcjonariusze niewłaściwie ocenili sytuację?

Tego nie wiemy. Będę o tym z nimi rozmawiał.

Czy dostrzega pan w swoich szeregach problem z nadużywaniem władzy?

Docierają do mnie takie sygnały. To są gwałtowne, nieprofesjonalne zachowania nieadekwatne do sytuacji i źle odbierane przez społeczeństwo. Wszystkie skargi związane z nieuzasadnionym użyciem siły przekazujemy do prokuratury. Jeżeli postępowanie nie wykaże, że prawo zostało złamane, i tak zapraszamy takiego funkcjonariusza na dodatkowe szkolenia. Ale zdarzają się także przesunięcia na inne stanowiska, na których policjant nie ma szans na popełnianie tego typu błędów. Takich zdarzeń na szczęście jest coraz mniej i to jest pozytyw. O sukcesie nie wolno jednak mówić dopóki w ogóle do nich dochodzi. Niewłaściwe działanie jednego policjanta burzy funkcjonowanie całej jednostki. Odpowiadają za nie wszyscy, zarówno przełożeni, jak i koledzy funkcjonariusza.

Czy policjanci są badani przez psychologa pod kątem poziomu agresji?

To jest określane podczas badań przed przyjęciem do służby. Poza tym w komendzie wojewódzkiej jest zespół psychologów, którzy spotykają się z policjantami z jednostek i oferują im swoją pomoc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny