Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inspekcja pracy: Są duże zaległości w wypłatach pensji dla pracowników Bielmleku

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Ponad milion sześćset tysięcy złotych. Tyle wynoszą zaległości Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek wobec pracowników. Wniosek o ukaranie osoby za to odpowiedzialnej przesłał do sądu Okręgowy Inspektorat Pracy w Białymstoku.

Działanie to jest efektem niedawnej kontroli w bielskiej spółdzielni, która odbyła się po skargach pracowników i wykazała duże zaległości w wypłatach wynagrodzeń. Chodzi o niewypłacanie pensji pracownikom i innych świadczeń związanych ze stosunkiem pracy. Dotyczy to 101 osób, którym spółdzielnia jest winna ponad 1,6 mln zł, ponieważ przez trzy miesiące - październik i listopad 2020 roku oraz listopad 2019 roku - nie wypłacała wynagrodzeń.

- Tak, wiem, że to postępowanie jest prowadzone przeciwko mnie. Jako zarządca majątku spółdzielni Bielmlek otrzymałam zarzut naruszenia praw pracowniczych przez niewypłacanie wynagrodzenia. Ale to nie jest moja wina, że zabrakło pieniędzy, bo przecież jako zarządca nie mam żadnych środków na wypłacanie pracownikom wynagrodzeń i nie mam skąd ich wziąć. Moim obowiązkiem jest doprowadzić do finału restrukturyzację Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek - tłumaczy radca Alina Sobolewska, zarządca sądowa bielskiej mleczarni w restrukturyzacji.

Czytaj również: OSM Piątnica nie chce już przejmować Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek z Bielska Podlaskiego

Przypomina też, że sytuacja bielskiej mleczarni jest bardzo trudna. Tym bardziej, że kilka dni temu z przejęcia Bielmleku zrezygnowała (zainteresowana tym) Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska Piątnica. Aktywa spółdzielni wynoszą około 150 mln zł, a długi są o 100 mln zł większe. Ponadto zbliża się koniec roku i swoje roszczenia zgłasza już zakład energetyczny.

- W tej chwili rozmawiam z drugim z chętnych do majątku Bielmleku, czyli Grupą Laktopol-Polindus (ma swój m.in. zakład w Suwałkach). To jest najważniejsze. Najpierw, żeby zabezpieczyć majątek spółdzielni trzeba sfinalizować kwestię dzierżawy, a potem w grę wchodzi sprzedaż. Tyle że takiej umowy nie da się podpisać w dwa dni. Ja muszę dbać o całość majątku, jeśli bowiem dojdzie do upadku Bielmleku z odzyskaniem majątku będzie dużo gorzej - wyjaśnia Alina Sobolewska.

Czytaj również: Spółdzielnia Mleczarska Bielmlek ciągle ma problemy finansowe, ale przejmie ją OSM Piątnica. Widmo bankructwa znika? (zdjęcia)

Przypomnijmy. O kłopotach finansowych Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek w Bielsku Podlaskim zaczęło być głośno w lipcu 2019 roku, gdy firma liczyła prawie 900 udziałowców. Spółdzielnia była winna rolnikom pieniądze za trzymiesięczne dostawy mleka. Wypłat nie dostawali też pracownicy spółdzielni. Od tego czasu rolnicy kilkakrotnie protestowali przed siedzibą Bielmleku.

W listopadzie tego roku OSM Piątnica wygrała ogłoszony przez zarządcę Bielmleku konkurs na przejęcie bielskiej mleczarni. Jednak po miesiącu poinformowała, że z transakcji rezygnuje, a powodem takiej decyzji miała być m.in. ocena ryzyka związanego z kosztami funkcjonowania spółdzielni Bielmlek. Jednocześnie kierownictwo spółdzielni w Piątnicy zakomunikowało, że nie będzie udzielało jakichkolwiek informacji na ten temat.

Czytaj także: Bielsk Podlaski. Są chętni do majątku Bielmleku, a zarząd spółdzielni się skarży (zdjęcia)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny