Sprawą nieoczekiwanej napaści i kradzieży na szkodę Adama P. zajmie się wkrótce Sąd Rejonowy w Białymstoku. Tam bowiem trafił właśnie akt oskarżenia skierowany przeciwko 36-letniej Marcie G. i jej 27-letniemu kompanowi Marcinowi S.
Białostocka prokuratura ustaliła, że oskarżeni i ich późniejsza ofiara poznali się w hotelu przy ulicy Kolejowej w Białymstoku. Tego samego dnia - 13 lutego tego toku - w jednym z pokoi urządzili imprezę, w czasie której wszyscy pili alkohol. Doszło jednak do kłótni, która szybko przerodziła się - zdaniem śledczych - w pobicie Adama P. Oskarżeni przeszukali kieszenie pokrzywdzonego i ukradli mu portfel z zawartością 15 złotych i m.in. kartą do bankomatu. Zabrali Adamowi P. także telefon komórkowy warty 200 złotych, zimową kurtkę oraz zapalniczkę za 100 złotych.
Do hotelu zostali wezwani policjanci. Pokrzywdzony wskazał Martę G. i Marcina S. jako sprawców napaści. Para została zatrzymana. Przy Marcie G. mundurowi znaleźli także telefon należący do Adama P.
- Za rozbój oskarżony grozi kara od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności - mówi Anna Małgorzata Milewska z Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.
W czasie przesłuchania żadne z oskarżonych nie przyznało się do zarzutów. Marcin S. zaprzeczył, aby zabrał jakiekolwiek przedmioty należące do pokrzywdzonego. Przyznał, że uderzał Adama P., ale - w jego ocenie - to była bójka. Marta G. z kolei stwierdziła, że tylko wycierała Adama P. ręcznikiem, bo był zakrwawiony.
Oskarżeni nie byli dotąd karani przez sąd. W procesie będą odpowiadać z tzw. wolnej stopy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?