Zamiast na studia – poszła do dwuletniej szkoły dla charakteryzatorek. Po skończeniu jej nie szukała pracy na etacie, tylko od razu założyła własną firmę Mobilna Makeupistka. – Robię to, co lubię – zapewnia.
Byłam dziewczynką, która lubi kosmetyki – opowiada Anika Maciorowska, właścicielka firmy Mobilna Makeupistka.
Na pierwsze szkolenia ze stylizacji paznokci i makijażu poszła, gdy miała zaledwie 15 lat. – Już wtedy chciałam kreować swoją przyszłość, pracę i zarobki – uśmiecha się.
Gdy skończyła liceum, postanowiła zrobić sobie rok przerwy.
– Chciałam sobie usystematyzować swoje plany – przyznaje. To wtedy zaczęła przeglądać oferty szkół dla charakteryzatorek. Szkół – bo w tym kierunku nie ma w Polsce studiów.
– Ale doszłam do wniosku, że ważniejsze są dla mnie konkretne umiejętności i realizowanie swoich pasji niż dyplom licencjata czy magistra – mówi Anika.
Gdy znalazła ofertę warszawskiego Studia Sztuki – nie miała wątpliwości, że to właśnie tam chce poznawać tajniki świetnego makijażu i charakteryzacji. I choć akurat był koniec wakacji – okazało się, że jeszcze zostanie przyjęta. – Miałam dosłownie kilka dni, by urządzić sobie życie w Warszawie – opowiada Anika. W Studiu Sztuki uczyła się dwa lata. – To bardzo długo, jak na tego typu szkołę. Ale mieliśmy tam rozbudowany plan zajęć. Oprócz wizażu mieliśmy malarstwo, rzeźbę, fotografię, historię sztuki. A mnie zawsze pasjonowały takie rzeczy – uśmiecha się Anika. – To był element, który wzbogacił moją naukę.
Skończenie szkoły wspomina jako cudowny moment. – Bo moja praca dyplomowa została uznana za najlepszą – tłumaczy.
Wtedy zaczęła się zastanawiać, co dalej. Pracy na etacie nie chciała szukać. – Jeśli chodzi o mój zawód, to sytuacja na rynku pracy wbrew pozorom nie jest zbyt łatwa. A jeśli nawet poszczęściłoby mi się i znalazłabym np. pracę w teatrze, to wiem, że do końca nie byłabym z niej zadowolona. Po prostu byłaby zbyt słabo płatna – przyznaje. I dodaje, że myślała też o pracy charakteryzatorki przy produkcjach filmowych, ale tu dostać się jest bardzo ciężko.
– A ja nie miałam czasu na czekanie i przestoje. Od razu po szkole chciałam pracować, chciałam zarabiać – mówi.
Siostra zwróciła jej uwagę na dotacje, które na rozpoczęcie działalności można dostać z urzędu pracy.
– Więc zaczęłam pisać projekt. Spędziłam nad nim dość dużo czasu. I się udało! Byłam bardzo zadowolona, bo to naprawdę fajna sprawa. Mój pomysł na firmę był troszeczkę nietypowy. Jak wskazuje nazwa firmy, jestem Mobilną Makeupistką. Chciałam w ten sposób wyróżnić się trochę spośród innych salonów – opowiada Anika.
Jak sama przyznaje, za dotację z urzędu pracy kupiła świetny sprzęt potrzebny jej do pracy: – Przeogromne lustro charakteryzatorskie, które robi świetne wrażenie na wszystkich klientkach, dodatkowo kufry, krzesło, banner reklamowy, aparat, dzięki któremu mogę wykonywać zdjęcia i potem promować się choćby na facebooku – wylicza. – No i mnóstwo kosmetyków.
Zgodnie z pierwszym założeniem, Anika nie ma swojego salonu. – Spotykam się z klientką w miejscu, gdzie ona tego najbardziej potrzebuje i gdzie to jest dla niej najwygodniejsze. Działam nie tylko w Białymstoku, ale i nawet 100 km dalej, a nawet w Warszawie – mówi. I opowiada o swoim podejściu do klientek: – Staram się, aby żadna z moich klientek nie czuła się jak jedna z wielu. Z każdą zawsze rozmawiam, pytam, czego oczekuje od makijażu, jak rzeczywiście chciałaby wyglądać tego dnia, jaki lubi makijaż: czy mocniejszy czy lżejszy, jaki chciałaby uzyskać wizerunek w tym dniu, kiedy będziemy się malowały. Jak wygląda jej strój.
Anika wie, że dobre podejście do pracy i klientek zaprocentuje w przyszłości. – Nie mam wątpliwości, że poczta pantoflowa to najlepsza reklama – mówi. Choć oczywiście postawiła też na inne: część dotacji wydała na stworzenie strony internetowej firmy, wydrukowała też ulotki i wizytówki, które na ulicy rozdawał ucharakteryzowany przez nią model.
Rady dla początkujących:
- Bardzo szczegółowo wybieraj firmy, z którymi będziesz współpracować.
- Dokładnie czytaj wszystkie umowy. I spisuj wszystkie uzgodnienia. Nigdy nie wierz nikomu na słowo.
- Cały czas realizuj nowe projekty, pomysły. Cały czas staraj się rozwijać. Bo dzięki temu rozwinie się również twoja firma.
- Musisz być świadomy, że prowadzenie firmy nie jest wcale lekkie. Trzeba naprawdę dużo starań, aby się powiodło.
Komu się udało?
Im się udało – to cykl, w którym prezentujemy ciekawych ludzi, którzy zdecydowali się na własną działalność i osiągnęli sukces. Kontakt: tel. 85 748 96 59, e-mail: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?