W tym roku na zagraniczny urlop wybiera się 40 proc. osób w wieku powyżej 18. roku życia – wynika z badania Wakacje.pl. – Z przeprowadzonych badań oraz obserwowanych przez nas trendów sprzedażowych wynika, że Polacy chętnie planują urlopy za granicą, a największa popularnością cieszą się kierunki wybierane od wielu lat i doceniane przez turystów za świetną relację jakości do ceny – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Agata Biernat, Wakacje.pl.
TOP 3 kierunków wybieranych przez Polaków
W pierwszej trójce znalazły się Turcja, Grecja i Egipt. – Łącznie odpowiadają one za 2/3 sprzedaży według stanu na koniec marca. W dodatku, Turcja może jeszcze wzmocnić swoją popularność dzięki niedawno ogłoszonej decyzji o zniesieniu dla Polaków obowiązku paszportowego – mówi i przypomina, że od 19 kwietnia możemy podróżować do tego kraju jeszcze łatwiej, bo na podstawie ważnego dowodu osobistego.
Ponadto w rankingu najpopularniejszych kierunków na urlop zauważalny jest również wzrost zainteresowania wyjazdami do Hiszpanii, Tunezji i na Cypr. Podobnie jak w ubiegłych latach, wielu turystów z Polski pojedzie na wakacje do Chorwacji, a także do Bułgarii, która jest atrakcyjnym kierunkiem między innymi dla rodzin z dziećmi.
Ile w tym roku wydamy na wakacje?
– Analiza sprzedaży w Wakacje.pl do końca marca pokazuje, że Polacy przeznaczali na tegoroczny urlop porównywalny budżet jak w 2021 roku. Dla przykładu, za wyjazd dla dwóch osób w Turcji klienci płacili średnio 5 756 zł – około 100 zł mniej niż przed rokiem – podaje ekspertka.
Podobnie było w przypadku Grecji: w tym roku za urlop dla dwóch osób klienci płacili średnio 5 991 zł, o około 70 zł więcej niż w 2021 roku. – Pamiętajmy jednak, że do końca marca w biurach podróży trwała przedsprzedaż oferty letniej, która wiązała się z różnymi promocjami i rabatami – dodaje. Wtedy też przy cenach wycieczek nie było jeszcze widać wpływu inflacji i wzrostu kursów walut czy paliwa lotniczego.
– Przewidujemy, że tego lata ceny wycieczek nie będą spadać w takim zakresie, jak to było przed laty. Zresztą już w minione wakacje obserwowaliśmy ten trend. Ceny wyjazdów rosły bliżej terminu podróży, a różnice sięgały nawet ponad 1 tys. od osoby – wyjaśnia Biernat.