Jedzie człowiek na rowerze, a urządzenie zainstalowane w bucie pobiera energię, którą potem można doładować komórkę. Chce taki cyklista na drugim końcu świata mieć dostęp do swoich pieniędzy? Czemu nie – robi to za pośrednictwem smartfona, na podstawie linii papilarnych lub głosu. A gdyby np. w wyniku urazu wymagał rehabilitacji, to może się okazać, że myśl wystarczy, żeby sterować odpowiednim urządzeniem, które mu w tym pomoże.
Może się i tak wydarzyć, że rolnik-analfabeta na drugim końcu świata właśnie tylko posługując się głosem, będzie uzgadniał ceny swoich produktów z kontrahentem. Może być i tak, że po przypisaniu naszego budżetu do telefonu, aplikacja samodzielnie dokona zakupów według określonych przez nas preferencji? I reklamy będą spersonalizowane pod kątem naszych potrzeb.
– Może przez to będą mniej szkodliwe, ale czy mniej irytujące? – zastanawiał się podczas wczorajszego wystąpienia na II Forum E–Biznesu Mariusz Ochla z IBM Polska. To właśnie on przedstawiał uczestnikom spotkania, jakie zmiany w świecie przewiduje za najbliższe pięć lat jego firma. I jak się do nich przygotowuje przez realizację różnych e-projektów. Te pięć najważniejszych zmian po owym czasie, to:
- nie trzeba już będzie pamiętać różnych haseł i pinów, którymi teraz jest zaśmiecona nasza pamięć, bo zastąpi to identyfikacja biologiczna;
- energia (wytwarzana np. podczas jazdy na rowerze, biegu czy w czasie pracy komputera) nie będzie tak marnowana jak obecnie;
- będziemy sterować myślą – przydadzą się hełmofony łączące mózg z komuterem i komórką,
- skończy się cyfrowe wykluczenie wynikające z analfabetyzmu;
- a po piąte właśnie – nie będziemy już spamowani reklamami.
Po co to wszystko mówił gość forum odbywającego się na wydziale zarządzania politechniki Białostockiej? Żeby pokazać młodym obecnym tam ludziom, że każda z tych zmian może ich zainspirować do pomysłu na e-biznes, na którym mogą zarobić.
Do e-myślenia o swoim życiu zachęcał także Piotr Wąsikowski, red. naczelny „Kuriera Porannego”, współorganizatora Forum: – Osoby, które dziś nie bazują na nowych technologiach w życiu społecznym, zawodowym i kulturalnym są zagrożone wykluczeniem społecznym.
Kluczem do tego, aby przedsiębiorczość się rozwijała, jest współpraca przy projektach praktycznych – kilkakrotnie podkreślała dr Jolanta Koszelew, dyrektor Białostockiego Paku Naukowo-Technologicznego. I zapraszała do białostockiej Współpracowni.
Forum niosło także ze sobą szereg podpowiedzi, gdzie można szukać pomocy chcąc zrealizować swoje e-pomysły na biznes.
– Od września tego roku przy ul. Sienkiewicza w Białymstoku działa już nasza współpracownia – przypomniała dr Jolanta Koszelew, dyrektor Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego. I jak zawsze bardzo mocno podkreślała wartość jak płynie nie tylko z dostępu młodych, kreatywnych ludzi do biurek czy sprzętu, ale przede wszystkim z możliwości wymiany myśli i doświadczeń.
– Działania Współpracowni zaczęliśmy do „współsprzątania” – opowiadała pani dyrektor i zapowiadała, że dzięki właśnie przyznanym dotacjom Współpracownia za kilka miesięcy będzie miejscem jeszcze bardziej przyjaznym ludziom realizującym e-biznes.
Podczas wczorajszego spotkania sala wypełniła się studentami wydziału zarządzania Politechniki Białostockiej. Przyszli także uczniowie II i XI Liceum Ogólnokształcących w Białymstoku. Wojciech Jarmołowicz, dziennikarz i wydawca „Kuriera Porannego” przypomniał m.in., że podczas realizacji jednego z naszych projektów „Mój pomysł. Mój biznes” powstało już w regionie ponad 200 pomysłów na firmy, w tym w sferze e-biznesu.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?