Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II liga: Sokół Sokółka dwa razy zremisował

Paweł Trochim [email protected] tel. 85 711 22 87
Maciej Orpik (niebieski strój) w spotkaniu z Resovią zaprezentował się z bardzo dobrej strony
Maciej Orpik (niebieski strój) w spotkaniu z Resovią zaprezentował się z bardzo dobrej strony
Dwa punkty w dwóch spotkaniach zdobyli piłkarze Sokoła Sokółka. Na inaugurację zremisowali bezbramkowo na swoim boisku z Resovią Rzeszów, a w sobotę zremisowali z Puszczą w Niepołomicach 1:1.

Doczekaliśmy się w końcu inauguracji II ligi grupy wschodniej. Piłkarze Sokoła Sokółce w pierwszym swoim spotkaniu musieli zmierzyć się z Resovią Rzeszów, która ma dość wysokie aspiracje na ten sezon.

Bez piłki w bramce

Sokółczanie po przebudowanym nieco składzie wybiegli na boisko z czterema nowymi piłkarzami. W grze gospodarzy było widać sporo niedokładności i brak zgrania. Jednak ambitni goście nie potrafili tego wykorzystać.

W pierwszej połowie przyjezdni mieli przewagę optyczną, ale nic z niej nie wynikało. W kilku sytuacjach dobrymi interwencjami popisał się Łukasz Trudnos. Swoje okazje mieli też gospodarze, m.in. Piotr Andrzejewski.

W drugiej połowie gra się bardziej wyrównała a momentami sokółczanie dominowali.

Dobrze na obu flankach spisywali się Mariusz Dzienis i młodziutki Maciej Orpik. Sporo ożywienia w ofensywie wprowadził Tomasz Jakuszewski, który wbiegł na boisko w 70. minucie spotkania.

W samej końcówce zrobiło się bardzo nerwowo. Po rzucie wolnym i zamieszaniu pod bramką Trudnosa piłka zmierzała w światło bramki. Jednak czujny Naliwajko w ostatniej chwili głową wybił futbolówkę z linii bramkowej.

Trenerzy obserwowali błędy

Z przebiegu gry remis można uznać za wynik sprawiedliwy. Każdy punkt zdobyty może okazać się bardzo cenny w końcowym rozrachunku.

- Stworzyliśmy cztery sytuacje, które powinniśmy wykorzystać. Najbardziej boli fakt, że to były pozycje strzeleckie, które trenowaliśmy czyli z obrębu 16 metrów - podsumowuje spotkanie Artur Łuczyk, trener Resovii Rzeszów. - Szkoda straconych dwóch punktów bo nie ukrywam, że przyjechaliśmy tu po zwycięstwo.

- Wynik końcowy, biorąc pod uwagę nasze możliwości, jest dla nas korzystny - tak z kolei podsumował spotkanie Grzegorz Szerszenowicz, trener Sokoła Sokółka. - Nasza wartość jest niewiadomą. Odeszło od nas dziewięciu piłkarzy, a przyszli młodzi, którzy nie grali jeszcze na tym poziomie. Popełniliśmy sporo błędów w podaniach oraz mieliśmy sporo szczęścia w końcówce spotkania. Jednak trzeba przyznać, że potrafiliśmy nawiązać akcje ofensywne i stworzyć sobie sytuacje.

Drugi punkt - z Niepołomic

W minioną sobotę zespół Sokoła Sokółce udał się do Niepołomic. Miejscowa Puszcza zwłaszcza na własnym boisku jest groźna, a w swoim składzie ma takich zawodników jak Tomasz Moskała czy Marcin Bojarski, którzy jeszcze przed kilkoma laty reprezentowali barwy m.in. Cracovii Kraków.

Bardzo szybko, bo już w 8. minucie, sokółczanie za sprawą Tomasza Jakuszewskiego objęli prowadzenie. Radość trwała do 30. minuty, kiedy to Mateusz Cholewiak doprowadził do wyrównania. Do końca spotkania wynik nie uległ jednak zmianie.

Tym samym Sokół w drugim swoim spotkaniu ugrał kolejny punkt.

Kopczewski w Sokółce

W ostatnim tygodniu w zespole Sokoła doszło do zmiany na stanowisku trenera. Witolda Mroziewskiego i Grzegorza Szerszenowicza zastąpił Sławomir Kopczewski, który w poprzednim sezonie był szkoleniowcem Ruchu Wysokie Mazowieckie.

Ofertę bycia asystentem Kopczewskiego otrzymał Szerszenowicz, jednak z niej nie skorzystał.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny