Nasz Czytelnik powiadomił o tym pogotowie gazowe, którego numer 992 widnieje na skrzynce zaworu. - Pracownicy szybko przyjechali - stwierdza pan Krzysztof.
Na tym się jednak skończyło, bo przyczepa nadal jest umocowana do rury gazowej. Czytelnik poprosił o pomoc "Poranny". W pogotowiu gazowym usłyszeliśmy ze zdumieniem, żeby się nie bać, bo... nie ma tam gazu. Poinformowano nas też, że rurociąg nie jest własnością białostockiej gazowni.
To najgorsza, urzędnicza reakcja jakiej można było się spodziewać ze strony specjalistów. Takie potraktowanie interwencji, jest fatalnym sygnałem dla ludzi bez wyobraźni, którzy łatwo mogą doprowadzić do nieszczęścia tam gdzie gaz będzie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?