Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ignatki: Ramię pompy zabiło dwie osoby, prokurator chce kar w zawieszeniu

(mw)
Ramię pompy zabiło dwie osoby
Ramię pompy zabiło dwie osoby Wojciech Oksztol/Archiwum
Przy budowie bloku w Ignatkach urwało się ramię ogromnej pompy do betonu. Zginęli dwaj robotnicy. Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku, po roku, zakończył się proces w tej sprawie.

Dla Bogdana P., kierownika działu produkcji w firmie, która była wykonawcą inwestycji, prokurator zażądała dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata, dwuletniego zakazu zajmowania kierowniczych stanowisk dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy, a także trzech tysięcy złotych grzywny.

Dla drugiego oskarżonego Henryka T., operatora wadliwej pompy do betonu - roku i czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz tysiąca złotych grzywny.

Obrońca obu oskarżonych wniósł o uniewinnienie Bogdana P.

- Nie można mu zarzucić, że nie kontrolował maszyny. On właśnie skontrolował pompę, bo zlecił zespawanie rysy, którą zauważył. Biegły stwierdził jasno, że awaria tej pompy nie miała wpływu na wypadek - mówił mecenas w mowie końcowej.

Na miejscu wypadku byli nasi dziennikarze. Tragedia w Ignatkach. Dwie osoby zabiła maszyna budowlana. (zdjęcia, wideo)

Jeśli zaś chodzi o oskarżonego operatora pompy, mecenas nie miał konkretnej prośby co do wymiaru kary. Zwrócił się jednak do sądu, by ten przy wyroku miał na uwadze stopień winy Henryka T., jak i samych robotników, którzy tragicznego dnia znajdowali się w zasięgu ramienia wadliwej pompy.

- Oni także znali przepisy bezpieczeństwa, byli przeszkoleni. Operator pompy nie jest w stanie pilnować pracowników - stwierdził adwokat.

Wyrok za tydzień.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny