Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ignatki, katastrofa budowlana. Śmierć dwóch robotników, wyroki w zawieszeniu (zdjęcia)

(mw)
na budowie bloku w Ignatkach miała miejsce w lutym 2010 roku
na budowie bloku w Ignatkach miała miejsce w lutym 2010 roku Wojciech Oksztol/Archiwum
Zimą ubiegłego roku, przy układaniu betonu na stropie podczas budowy bloku na osiedlu Ignatki, pękło ramię ogromnej pompy do betonu. Przygniotło dwóch robotników, którzy zginęli na miejscu.

[galeria_glowna]
W środę Sąd Rejonowy w Białymstoku ukarał winnych tej tragedii. Bogdanowi P., kierownikowi działu produkcji w firmie, która była wykonawcą inwestycji, wymierzył półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Na dwa lata sąd zabronił mu też zajmowania kierowniczych stanowisk związanych z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo i higienę pracy.

Drugi z oskarżonych Henryk T., operator wadliwiej pompy do betonu, został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

O katastrofie pisaliśmy 13 lutego 2010 roku. Tragedia w Ignatkach. Dwie osoby zabiła maszyna budowlana. (zdjęcia, wideo)

Sąd uznał, że Bogdan P. nie dopełnił swoich podstawowych obowiązków, które doprowadziło do śmierci dwóch osób. Oskarżony był bowiem odpowiedzialny za bezpieczeństwo swoich pracowników, a pozwolił, by pracowali przy wadliwej pompie. Mało tego. Wcześniej zlecił naprawę pompy mechanikowi, który nie miał kwalifikacji, by wykonywać tego typu naprawy.

Z kolei Henryk T. został skazany za to, że naraził robotników na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Bo obsługiwał pompę, gdy w jej zasięgu byli ludzie. A tego wyraźnie zabraniała instrukcja obsługi pompy.

Więcej przeczytasz w czwartkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny