Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Idziemy na targ! Lokalne targowiska w Białymstoku są pełne skarbów. Dlaczego warto wybierać rynek zamiast marketu? (ZDJĘCIA)

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Warto kierować się sezonowością, a na rynku zawsze widać na co sezon trwa. W listopadzie są to grzyby, pomidory, pigwa, jarzębina, dynia, liście selera i pietruszka.
Warto kierować się sezonowością, a na rynku zawsze widać na co sezon trwa. W listopadzie są to grzyby, pomidory, pigwa, jarzębina, dynia, liście selera i pietruszka. Trattoria Czarna Owca
Olbrzymie kanie, dynie ozdobne, pigwa w zalewie, sezonowe warzywa, pomidory z babcinego ogródka i długie sznury suszonych borowików. To tylko niektóre skarby, które można kupić na targu przy ul. Skłodowskiej-Curie w Białymstoku. Lokalne stoiska kuszą zapachami, kolorami i smakiem.

Chcąc kupić świeżą marchewkę, natkę pietruszki, albo grzyby prosto z lasu najlepiej zapolować na nie „u źródła”. W Białymstoku małych i dużych targów nie brakuje. Lokalne ryneczki z ogrodowizną znajdziemy na wielu białostockich osiedlach. Zazwyczaj tętnią życiem między godziną 6 a 16. I wtedy wybór jest największy.

By się o tym przekonać odwiedziliśmy targowisko "Pod Społem". Można tam kupić praktycznie wszystko: ubrania, buty, porcelanę, sprzęt ogrodniczy, zabawki, tkaniny, starocie i mnóstwo ciekawych szpargałów. Ale co najważniejsze, kupimy tam sezonowe warzywa, owoce i grzyby.

Na targowisku bardzo często można spotkać szefa kuchni białostockiej Trattorii Czarna Owca.

- Szczególnie kupując na małych stoiskach mamy pewność, że warzywa i owoce nie były pryskane i są ekologiczne. Nie leżały też tydzień w magazynie, a zostały zerwane z krzaka czy zebrane w lesie wczoraj lub tego samego dnia. To możliwie najświeższe produkty, które są znakomitą bazą do przygotowania zdrowych i smacznych dań sezonowych - mówi Grzegorz Chlebowicz, szef kuchni.

Dodaje, że na targu zaopatruje się w warzywa i owoce, ale poznał tam również właścicieli niewielkich gospodarstw, od których regularnie kupuje m. in. prawdziwą wiejską śmietanę.

Zobacz też: Opera House Festival 2019. Niesamowita energia, moc muzyki i pyszne jedzenie na tarasach Opery i Filharmonii Podlaskiej (ZDJĘCIA)

Wbrew pozorom ceny na targu nie są dużo wyższe niż w marketach. Za podstawowe produkty tyłu jabłka, pomidory lub ziemniaki zapłacimy często mniej niż w popularnych dyskontach. No i zawsze można cenę negocjować, jeśli ma się talent do targowania.

Poza tym w markecie czasami trudno o jajka bez pieczątki z numerem 3 (chów klatkowy - to najgorsza jakość!). Na rynku dostaniemy wiejskie jaja. A jak trzeba to też mleko i ser od gospodarza.

Lokalny targ pozwala nam również na przegląd tego, co aktualnie jest najzdrowsze i najświeższe. Warto kierować się sezonowością, a na rynku zawsze widać na co sezon trwa. W listopadzie są to grzyby, pomidory, pigwa, jarzębina, dynia, liście selera i pietruszka.

Zobacz też: Fly High Coffee świętuje trzecie urodziny. Tę kawiarnię pokochali białostoczanie (ZDJĘCIA)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny