Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I Liceum Ogólnokształcące. Uczniowie przygotowują paczki dla Polaków na Białorusi

Aneta Boruch [email protected] tel. 85 748 96 63
Małgorzata Fender (na pierwszym planie) razem z koleżankami i kolegami z I LO zorganizowali akcję pomocy i przygotowali świąteczne paczki dla rodaków-żołnierzy, którzy zostali na wschodzie
Małgorzata Fender (na pierwszym planie) razem z koleżankami i kolegami z I LO zorganizowali akcję pomocy i przygotowali świąteczne paczki dla rodaków-żołnierzy, którzy zostali na wschodzie Wojciech Wojtkielewicz
Żywność i lekarstwa trafią do Polaków na Białorusi, którzy po wojnie walczyli o to, by dawne kresy znalazły się w naszym kraju. To starsze osoby, teraz żyją ubogo. Ale dzięki uczniom I LO ich święta będą weselsze.

To paczki dla wyjątkowych ludzi, którzy zapisali piękne karty w naszej historii - uważa Karolina Lewkowicz, uczennica I Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. - Jako następne pokolenie powinniśmy być im wdzięczni i podziękować za to, że dzięki nim możemy żyć w wolnej Polsce.

W I LO w ostatnich dniach trwało wielkie pakowanie. Do kartonów trafiły słodycze, kawa, herbata, lekarstwa i kartki z bożonarodzeniowymi życzeniami. Wszystko pojedzie na Białoruś. Bo uczniowie tej placówki - we współpracy ze Stowarzyszeniem Żołnierzy AK Łagiernicy - zorganizowali akcję pomocy. Aby zebrać pieniądze, młodzież sama upiekła ciasta, które trafiły na kiermasz. Sprzedawała też pocztówki.

Teraz paczki trafią do AK-owców, którzy po wojnie walczyli z NKWD o wcielenie do Polski dawnych kresów wschodnich. Nie godzili się z tym, żeby ich ojcowizna została w Związku Radzieckim. W okresie stalinowskim byli zsyłani do łagrów jako zdrajcy ojczyzny i narodu. Obecnie jest ich jeszcze około 90.

- Żyją w bardzo ciężkich warunkach, bo niewolnicza praca w łagrach nie była zaliczana do lat pracy. W związku z tym mają niskie emerytury, a ojcowizny zostały im zabrane - opowiada Barbara Świętońska, nauczycielka historii w I LO i koordynatorka akcji. - Są też szykanowani, bo mają karty Polaka i nie przysługuje im pomoc adresowana do obywateli Białorusi.
Dlatego dla tej grupy naszych rodaków wszelkie wsparcie jest cenne. - Są wdzięczni za każdą, najmniejszą nawet pomoc - mówi Martyna Ostapczuk, licealistka, która już spotykała się z białoruskimi AK-wcami. - Bardzo się z niej cieszą. I bardzo lgną do Polaków.

Młodzież z I LO pomaga rodakom na Białorusi nie tylko z okazji świąt, ale przez cały rok.

Oprócz przygotowywania świątecznych paczek dwa razy w roku, uczniowie dbają też o miejsca pochówków tych, którzy już odeszli. Zebrali pieniądze i kupili kosiarkę spalinową, aby nie zarastały trawą. Ufundowali ryngrafy, które zostały powieszone na krzyżach, kamieniach i drzewach, znaczących takie miejsca.

- Takie działania uczą młodzież patriotyzmu, historii, bezinteresowności i dzielenia się z innymi - zaznacza Anna Półtorak, wicedyrektorka I LO. - Służy też wzmacnianiu społeczności szkolnej.

W przyszłym roku I LO będzie współorganizatorem zjazdu żołnierzy AK Łagierników, który odbędzie się w Białymstoku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny