Podczas finału I Bowlingowych Mistrzostw Kuriera Porannego wśród zawodników z białostockich szkół wyższych i policealnych panowała atmosfera skupienia. Czuć było też rywalizację.
Super zabawa
Policealna Szkoła Informatyki i Zarządzania T-Matic grała w nieco innym składzie niż w półfinałach.
- Dostałam kontuzji ręki i dziś zastępuje mnie kolega - mówi Iza Sidorczuk. - Jednak przyszłam, żeby dopingować kolegów.
Drużynę od samego początku nie opuszczał dobry humor.
- Jesteśmy tu po to, żeby się bawić - mówi Daniel Filimoniuk. - Już sam fakt, że dostaliśmy się do finałów, to dla nas bardzo miłe zaskoczenie.
Słynni dominatorzy z WSE nawet w finałach trzymali fason.
- Taktyka się nie zmieniła. Celujemy w środek - mówi Łukasz Lipski. - Oczywiście przygotowywaliśmy się do finałów. Wcześniej była rozgrzewka i pompki.
Liczy się wygrana
Tym razem widać było, że dla niektórych drużyn dobra zabawa odeszła na dalszy plan. Rozpoczęła się rywalizacja o to, kto zostanie królem bowlingu.
- Patrzymy na graczy z prawa i jesteśmy zaskoczeni - mówi Iza Sidorczuk z T-Matica. - Oni mają specjalne kule i irchy do przecierania... pełny profesjonalizm.
Również zawodnicy z Wyższej Szkoły Ekonomicznej byli zaskoczeni poziomem niektórych drużyn.
- Zdziwiliśmy się, bo niektórzy maja swój sprzęt i idzie im o wiele lepiej niż innym drużynom - mówi Łukasz Lipski. - Spójrzcie na tę dziewczynę. Taka chuda, a tak celnie rzuca.
Niestety "profesjonaliści" nie chcieli zdradzić swojej taktyki.
- Bez komentarza. Musimy być skupieni - mówi jeden z zawodników z wydziału prawa na Uniwersytecie w Białymstoku. - Ciężko i dużo trenowaliśmy.
Pełny profesjonalizm
Jak się okazało wśród wszystkich drużyn znaleźli się zawodnicy, którzy grają w turniejach profesjonalnych.
- Dobra kula to wydatek od 500 do siedmiuset złotych - wymienia Krystian Adamski, z filologii na UwB. - Buty, kosztują około dwieście złotych. To spory wydatek, ale dzięki temu możemy grać i trenować na własnym sprzęcie.
Paulina Skrętek, również należy do szczęśliwej dziesiątki, która z kręglami ma nieco więcej do czynienia. Mało tego, skromnie wywalczyła tytuł najlepszego zawodnika, zdobywając 401 punktów.
- Gram od około dwóch lat - mówi Paulina. - Jest to gra bardziej dla przyjemności, a zawody są tylko przy okazji.
Paulinę dzielnie dopingowała drużyna, która również trzymała fason.
- Sporo gramy w kręgle - mówi Aleksandra Grabowska. - Jesteśmy mocną ekipą, która gra dobrze amatorsko.
Najwyższy poziom
W finale startowało dziesięć pięcioosobowych drużyn. Rozgrywki nie doszłyby do skutku, gdyby nie pomoc największej i najnowocześniejszej kręgielni w Białymstoku - MK Bowling. Kręgielnia ta jako jedyna na Podlasiu spełnia wymogi do organizowania turniejów ogólnopolskich.
- Zależy nam, żeby rozwijać bowling sportowy - mówi Kamil Kalinowski, kierownik kręgielni. - Oczywiście przychodzą do nas osoby, które kręgle traktują jako dobra zabawę i relaks, ale są też i tacy gracze, dla których to coś więcej niż rekreacja. Było to widać na przykładzie turnieju o puchar Kuriera Porannego.
Kręgielnia cieszy się pozytywnymi opiniami również wśród studentów.
- Cieszę się, że jest miejsce, gdzie można rozwijać swoje pasje i dobrze się przy tym bawić - mówi Paulina Skrętek.
Wyniki:
1. Uniwersytet Medyczny - Farmacja
2. Politechnika Białostocka - Informatyka
3. Uniwersytet w Białymstoku - Prawo
4. Uniwersytet w Białymstoku - Filologia
5. Wyższa Szkoła Wychowania Fizycznego i Turystyki
6. Wyższa Szkoła Ekonomiczna
7. Wyższa Szkoła Matematyki i Informatyki
8. Wyższa Szkoła Administracji Publicznej - Stosunki międzynarodowe
9. Policealna Szkoła Informatyki i Zarządzania T-Matic
10. Uniwersytet Medyczny - Fizjoterapia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?