Hryniewicze > Rozpoczyna się rozbudowa wysypiska śmieci

Częściowa rozbudowa będzie kosztować 2 i pół miliona złotych. Nie rozwiąże to jednak problemu ze składowaniem białostockich odpadów. Przypomnijmy - od kilku miesięcy śmieci z Białegostoku wywożone są do oddalonej o ponad 200 kilometrów Mławy. Miasto zapłaci za to 13 milionów rocznie. W ramach rozbudowy w Hryniewiczach powstanie wąwóz między istniejącymi hałdami. Pierwsze śmieci będą mogły tam trafić jeszcze w tym roku, ale jak się okazuje, nie rozwiązuje to definitywnie problemu przepełnionego składowiska. Jak mówi Katarzyna Garbarczyk z miejskiej spółki Lech,zarządzającej składowiskiem - miejsca między dotychczasowymi hałdami ma wystarczyć tylko na 2 lata. A to oznacza, że białostockie śmieci - mimo przebudowy wysypiska - nadal będą transportowane setki kilometrów. Już teraz wiadomo, że tak będzie do końca maja przyszłego roku. Ale niewykluczone, że także i potem śmieci będą transportowane na znaczne odlegości. Ratunkiem dla budżetu miasta jest tylko kompleksowa rozbudowa dotychczasowego wysypiska w Hryniewiczach. A ta - jak zapewnia Katarzyna Garbarczyk - powinna wkrótce ruszyć. Lada moment będą ogłaszane odpowiednie przetargi. Ale to nie jedyna inwestycja na miejskim składowisku. Pod koniec października ma tam powstać elektrownia na biogaz. Specjalne urządzenia pozyskają z hałd śmieci, wytwarzający się tam metan i przerobią na prąd. Szacuje się, że takiej energii wystarczy dla kilkuset domów. Tym razem jednak wszystkie koszty budowy ponosi inwestor. Z kolei do kasy spółki "Lech" trafi część zysków ze sprzedaży wytworzonej w ten sposób energii.