Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hotel Iga - symbol białostockiej biedy i odrzucenia

Aneta Boruch (mak) [email protected] tel. 85 748 96 63
Marek Remiszewski (pierwszy z lewej) zbiera podpisy pod protestem mieszkańców Dziesięcin przeciwko utworzeniu w hotelu Iga mieszkań socjalnych
Marek Remiszewski (pierwszy z lewej) zbiera podpisy pod protestem mieszkańców Dziesięcin przeciwko utworzeniu w hotelu Iga mieszkań socjalnych Wojciech Oksztol
Do hotelu Iga mogą trafić gminni lokatorzy socjalni. Ale mieszkańcy z pobliskich ulic nie chcą takich sąsiadów. Pytanie jednak - jeśli nie tu, to gdzie?

Miasto już wynajęło budynek i jeszcze w maju mogą być pierwsze przeprowadzki. Pytanie jednak - jeśli nie tu, to gdzie maja oni znaleźć miejsce? Od odpowiedzi nie uciekną nie tylko urzędy, ale i wszyscy białostoczanie.

Mój problem - jestem biedna

"Wyrokiem sądu eksmisje mamy od 2001 roku. Tyle tylko , że obecnie z nami mieszka konkubina syna i 15 miesięczna wnusia. Na początku maja dostaliśmy pismo że znaleźli nam lokal socjalny właśnie w hotelu Iga. Nie oszukujmy się w tym hotelu stworzy się piekło na ziemi - pisze w mailu Czytelniczka. - Jak żyć w tych warunkach z malutkim dzieckiem w jedynym pokoju. Mąż przebył gruźlicę. Jestem biedna i to mój problem . Lecz poruszę niebo i ziemie aby moja wnusia nie widziała melin w hotelu Iga".

Maili o podobnej treści nadeszło więcej. Za każdym stoi jakieś ludzie nieszczęście. Wszystkie łączy jedno - piszący je dostali od miasta propozycję zamieszkania w hotelu Iga.

W nim miasto właśnie tworzy sto lokali socjalnych. To mieszkania, które spełniają tylko minimalne ustawowe wymogi: dach nad głową, parę metrów podłogi na osobę, kuchnie i toalety we wspólnym korytarzu.

Niemal od razu Iga dorobiła się łatki: getto. Dźwięczne słowo, niosące ze sobą ogromny ładunek negatywnych emocji. Jak wielkich można było przekonać się w ubiegłym tygodniu.

Kilkadziesiąt osób protestowało w środę po południu pod budynkiem Igi. Mieszkańcy osiedla Dziesięciny nie zgadzają się na hotel socjalny w tym miejscu. Pod protestem przeciwko niemu podpisało się w sumie ponad 500 osób.

- Obawiamy się patologii i wzrostu przestępczości na osiedlu - mówił Andrzej Godlewski, jeden z protestujących. - A my chcemy żyć bezpiecznie.

- To bardzo uciążliwe sąsiedztwo - dodawał Marek Remiszewski, organizator protestu. - Ledwie pozbyliśmy się uchodźców, a już mamy kolejny kłopot.

Mieszkańcy mają złe wspomnienia, związane z grupą uchodźców, która kiedyś mieszkała w Idze. Jak mówią, zdarzało się np. że Czeczeni biegali po osiedlu z siekierami.

Sąsiedzi non grata

Mocne słowa, zrozumiałe emocje. W końcu nikt z nas nie chciałby mieć pod bokiem sąsiada, który może być potencjalnym zagrożeniem. Ale właśnie - dopiero potencjalnym. Trudno osądzać kogoś nie znając go.

Przecież ci, którzy tu się wprowadzą, teraz też gdzieś mieszkają. Wielu z nich wpadło w spiralę zadłużenia wyłącznie z tego powodu, że zarabiają zbyt mało, spotkała ich choroba czy inne nieszczęśliwe zdarzenie losowe. Jedna z białostoczanek, która przyszła do redakcji, szukając ucieczki przed hotelem Iga, dopiero po śmierci matki dowiedziała się, że na mieszkaniu ciąży 70-tysięczne zadłużenie.

Człowiek biedny nie równa się margines - to krzywdząca opinia na wyrost w stosunku do przyszłych lokatorów Igi. Na pewno znajdą się wśród nich osoby z różnymi problemami. Miasto jednak podkreśla, że na miejscu zainstaluje również organizacje pozarządowe, m.in. Caritas, które będą ich wspierać socjalnych lokatorów w borykaniu się z codziennymi trudnościami.

Kolejne podejście do socjalnych

Najbardziej chyba obecnych mieszkańców osiedla ubodło, że miasto dość autorytarnie zadecydowało o utworzeniu hotelu socjalnego, nie pytając ich o zdanie. A przecież sięga po konsultacje w wielu nie mających dla ludzi aż tak wielkiego znaczenia sprawach.

Prawdopodobnie urzędnicy obawiali się powtórki z poprzednich podejść do zbudowania Białymstoku w jednym miejscu większej liczby mieszkań socjalnych.

Trzy lata temu rozegrała się prawdziwa batalia o utworzenie przy ulicy Produkcyjnej socjalnego osiedla na sto mieszkań. Przeciwko temu ostro zaprotestowali nie tylko mieszkańcy tej ulicy, ale też pobliskich Fast, Zawad i Bacieczek - zorganizowali nawet protest pod magistratem i w końcu miasto odłożyło pomysł na półkę.

Potem władze Białegostoku chciały lokatorów z wyrokami eksmisyjnymi umieścić w ośrodku “Monaru" w Zaczerlanach. Ale po protestach mieszkańców też do tego nie doszło.

Szukanie możliwości rozwiązania problemu trwało nadal. Szpital Psychiatryczny w Choroszczy w swoim czasie chciał wynająć jeden ze swoich budynków białostockiemu Zarządowi Mienia Komunalnego z przeznaczeniem na mieszkania socjalne. Ta koncepcja też poniosła fiasko.

Problem w tym, że miasto nie ucieknie od tego problemu. Ma obowiązek zapewnić dach nad głową osobom z wyrokami eksmisyjnymi - i to nie tylko tych, które są lokatorami gminy, ale także spółdzielni mieszkaniowych. Nie da się w nieskończoność tego odkładać. "Na wczoraj" trzeba znaleźć mieszkania 500 takim rodzinom w Białymstoku - tyle wyroków do natychmiastowego wykonania leży na biurkach w ZMK.

Pół miliona w dwa tygodnie

Ta sprawa dotyczy pośrednio nas wszystkich. Opłaty za mieszkania, które nie wpływają do kasy miasta czy spółdzielni, spadają w jakimś sensie na głowy tych solidnych. Nie jest też tajemnicą, że część niesolidnych lokatorów nie płaci, traktując to jako korzystna formę kredytowania. Niejednokrotnie na parkingu pod komunalnym blokiem można zauważyć parkujące całkiem niezłe samochody. Dość powiedzieć, że w ciągu dwóch tygodni od pojawienia się informacji o kierowaniu niesolidnych lokatorów do hotelu Iga, do kasy ZMK wpłynęło pół miliona złotych zaległych czynszów. Zdarzało się, że jednorazowo ludzie wpłacali nawet po 20 tysięcy złotych, regulując całe swoje zadłużenie. Czyli niektórzy mają pieniądze, tylko nie na czynsz.

Dla nich i im podobnych, którzy lubią żyć na cudzy rachunek, hotel Iga lub inne tego typu miejsce może stać się niezłą zachętą do płacenia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny