Pomóż hospicjum
Pomóż hospicjum
Każdy, kto chce wspomóc hospicjum, może przekazać ofiarę albo podatek z jednego procenta. Podajemy nr konta: Towarzystwo Przyjaciół Chorych "Hospicjum" w Białymstoku, ul. Sobieskiego 1, PKO BP 85 1020 1332 0000 1802 0026 1628
Takiej sumy nie mamy - przyznaje dr Borowski-Beszta. - Staraliśmy się o środki unijne, jednak nasz wniosek dostał negatywną ocenę. Ale jest jeszcze Towarzystwo Przyjaciół Chorych "Hospicjum". Jak sama nazwa wskazuje, to przyjaciele. A ci nigdy nie opuszczają w biedzie. Sami będziemy się starać o pieniądze. Liczymy na szczodrość ludzi dobrej woli: pieniądze z jednego procentu, darowizny, ofiary.
Potrzeby są ogromne
Teraz w stacjonarnym hospicjum "Dom Opatrzności Bożej" przebywa około dwudziestu pacjentów. Tylko tyle jest miejsc. Pięć łóżek ma dom przy ulicy Świętojańskiej, szesnaście - przy ulicy Sobieskiego.
W dodatku jest to jedyna placówka w Białymstoku, która zapewnia opiekę długoterminową.
- Nasi pacjenci to ludzie obłożnie chorzy. Wymagają całodobowej opieki. To nie jest tak, że każdy z nich jest osobą, którą nie chce zająć się rodzina. Często najbliżsi nie są w stanie zapewnić ciężko chorym fachowej opieki. I to przez całą dobę - przypomina kierownik hospicjum.
A chorych z roku na rok przybywa. W 2003 roku hospicjum miało 190 pacjentów, w 2007 roku już 292. Podobnie jest w tym roku. Do "Domu Opatrzności Bożej" trafiło ponad 200 osób.
- Zgłoszeń mieliśmy dwa razy więcej. Ale nie jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich chętnych. Dlatego rozbudowa hospicjum to konieczność. Gdyby udało nam się zrealizować nasze plany, mielibyśmy w sumie 50 miejsc - mówi dr Tadeusz Borowski-Beszta.
Budowa ruszy wiosną?
Towarzystwo chce rozbudować placówkę przy ul. Sobieskiego. Tam jest na to miejsce. Są już nawet gotowe plany.
- Zrobilibyśmy dobudowę do istniejącego już budynku. Nasz projekt musi jeszcze zaakceptować departament architektury w urzędzie miejskim. Jeżeli nie będzie przeszkód, ruszylibyśmy z budową już wiosną przyszłego roku - planuje kierownik hospicjum.
W dobudowanej części, oprócz pokoi dla chorych, znalazłoby się też miejsce na zaplecze, m.in. kuchnię i siedzibę hospicjum domowego.
- Dzięki temu mielibyśmy bardziej zintegrowaną opiekę hospicyjną - mówi dr Borowski-Beszta.
Ale taka inwestycja to olbrzymie pieniądze. W sumie potrzeba na nią dziewięć milionów zł.
- Tak dużej sumy nie jesteśmy w stanie zebrać w ciągu kilku miesięcy. Dlatego rozbudowę prowadzilibyśmy etapami. Na początek dodatkowe pokoje dla pacjentów - dodaje kierownik hospicjum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?