Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Horror w Noc Muzeów. Zobacz łemkowski zespół Kyczera, jeśli w Muzeum Ikon nie miałeś szans (wideo)

(dor)
Łemkowski Zespół Pieśni i Tańca Kyczera ma świetnych muzyków, wokalistów i tancerzy
Łemkowski Zespół Pieśni i Tańca Kyczera ma świetnych muzyków, wokalistów i tancerzy Fot. Jerzy Doroszkiewicz
Muzeum Ikon w Noc Muzeów przeżyło oblężenie. I po raz kolejny dyrekcja nie przewidziała, że jedyny taki obiekt w Polsce trzeba na tę wyjątkową noc starannie przygotować. Gdyby nie obecność monasteru, przekleństwa słychać byłoby pewnie do Warszawy.

[galeria_glowna]

Nic nie zapowiadało kataklizmu. Goście z całej Polski spokojnie parkowali samochody, a kojący dźwięk koncertu dzwonów wprawiał wszystkich w rodzaj transu. Do czasu. Spragnieni kontaktu z ginącą kultura łemkowską pośpieszyli na zapowiedziany wernisaż wystawy "Dusz Łemkowyny". I tu zaczął się horror. Dyrekcja muzeum nie zadbała o minimalne choćby nagłośnienie. W nieprawdopodobnym tłoku i naturalnym w takim wypadku harmiderze, chyba sama dla siebie, przybliżyła kulturę Łemków. Tłum zaczął przeciskać się nie mając praktycznie szansy na obejrzenie fotografii przepięknych drewnianych cerkiewek położonych pośród pagórków Beskidu. Mało kto dostrzegał, że zdjęciom i przedmiotom liturgicznym towarzyszyła poezja.

Jeszcze większe rozczarowanie, często graniczące ze wściekłością, przeżyli ci, którzy chcieli zobaczyć występ Łemkowskiego Zespołu Pieśni i Tańca Kyczera. Niewielki refektarz w żaden sposób nie mógł stanowić sceny dla liczącego sobie łącznie ze śpiewakami i muzykami 40 osób zespołu. Większość widzów rozczarowana koncertu słuchała bądź w deszczu, bądź w sali obok. A trzeba przyznać, że wokalistyka i choreografia Kyczery warta była obejrzenia. Po co w takim razie i dla kogo przyjechał zespół aż z Legnicy?

Muzealnicy pilnie strzegli harmonogramu. Mimo ulewy nawet minuty wcześniej nie podarowali długiej kolejce chętnych do spotkania oko w oko z wyjątkową kolekcją ikon. Więcej litości okazali mnisi. Na czas koncertu dzwonów uchylili odrzwia obronnej cerkwi, gdzie część gości Nocy Muzeów znalazła schronienie przed deszczem i być może pierwszy raz obcowała z majestatem budowli. Gdyby nie możliwość zobaczenia zbiorów ikon, pewnie wyjeżdżający z Supraśla mieliby wiele złych wspomnień. Zwłaszcza, że podczas nocnego zwiedzania muzealnicy zapomnieli(?) włączyć towarzyszącą ekspozycji, starannie dobraną muzykę. Winne tłumy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny