Horror na paryskim lotnisku Charlesa de Gaulle'a. Obsługa lotniskowa znalazła w maszynie linii Air France ciało około 10-letniego dziecka.
Zwłoki były w podwoziu samolotu, który przyleciał ze stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej Abidżanu.
Przedstawiciele Air France potwierdzili makabryczne znalezisko.
Dochodzenie jest w toku. - Linia lotnicza wyraża kondolencje i ubolewa nad ludzką tragedią- brzmiał komunikat przewoźnika powiedział Air France w tweecie, nie podając personaliów dziecka ani jego dokładnego wieku.
wieku znalezionej osoby.
Boeing 777 francuskiego wystartował we wtorek wieczorem z Abidżanu i po kilkunastogodzinnym locie był w Paryżu.
Przedstawiciel służb bezpieczeństwa z Wybrzeża Kości Słoniowej powiedział agencji informacyjnej AFP: Oprócz ludzkiego dramatu pokazuje to poważny brak systemu bezpieczeństwa na lotnisku w Abidżanie.
Dziecko, które prawdopodobnie było pasażerem na gapę nie miało najmniejszych szans na przeżycie. Kiedy maszyna osiąga wysokość przelotowa, a jest to powyżej dziesięciu kilometrów, na zewnątrz panują temperatury przekraczające minus 50 stopni Celsjusza. W takich warunkach śmierć następuje bardzo szybko.