Holohostessa. Stworzył ją białostoczanin Karol Skoczek

Nad koncepcją pracowałem trzy miesiące - opowiada Karol Skoczek z firmy Visualpromo, twórca holohostessy. - I ciągle staram się rozwijać ten pomysł.

To całkiem nowa technologia, wykorzystująca projekcję oraz specjalne polimery do wyświetlania obrazu. Całość przypomina hologram. Pierwsza w Polsce wirtualna hostessa powstała w Białymstoku i ma twarz zaprzyjaźnionej z Karolem Skoczkiem aktorki. Jej pierwszy publiczny występ odbył się na targach rolniczych Agrotech w Kielcach. Prezentowała tam ofertę białostockiej firmy Samasz, produkującej maszyny rolnicze. Jej widok zaskoczył i zszokował odwiedzających targi.

- W alejce obok naszego stoiska co chwila robiły się zatory - śmieje się Karol Skoczek. - Wszyscy chcieli jej posłuchać, obejrzeć, a nawet dotknąć.

- Zdecydowaliśmy się na skorzystanie z tego projektu, bo szukamy nowatorskich pomysłów, żeby zaciekawić klientów i pokazać coś innego - mówi Maciej Stolarski, wiceprezes firmy Samasz. - Umożliwiło to nam zaprezentowanie naszych produktów w innowacyjny sposób.

Sukces wirtualnej hostessy od razu przełożył się też na stronę biznesową projektu młodego białostockiego przedsiębiorcy. W kolejce do niego ustawiają się zainteresowani skorzystaniem z nowatorskiej technologii. Prowadzi już rozmowy z Auchan, żeby opracować dla nich wersję, w której będzie widać całą stojącą kobiecą postać. Projektem poważnie zainteresowali się także szefowie Grupy Azoty. Do tego stopnia, że chcą kupić pomysł na wyłączność.

To cieszy twórcę holohostessy. Bo oznacza konkretny zysk dla firmy.

Jego pomysł na biznes to skutek problemów ze znalezieniem pracy po skończeniu studiów 1,5 roku temu. Dużym wsparciem była dla niego dotacja unijna na założenie działalności gospodarczej. Niedawno pomyślnie przeszedł rekrutację i jest już lokatorem Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego. Ma jasno sprecyzowaną wizję swojej biznesowej przyszłości. - Będę dalej udoskonalał holostessę, chciałbym, by wyglądała bardziej ludzko - mówi.