Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Holly Blue nagrała First Flight

(dor)
Limitowana seria First Flight zawierała wkładkę z tekstami i dołączoną do nich lupę
Limitowana seria First Flight zawierała wkładkę z tekstami i dołączoną do nich lupę
Holly Blue, czyli Sonia Kopeć ma od niedawna dowód osobisty, ale talentem mogłaby obdarzyć kilkanaście dziewcząt pałętających się po telewizyjnych talent show. I pewnie dlatego maleńkie Falami Records zdecydowało się wydać płytę "First Flight".

Cieplutki głosik, fortepian odrobina nowoczesnych bitów, do tego pogłosy, dęciaki i gitara akustyczna niewiadomego pochodzenia i jest nowoczesny pop, który może nie przypomina grupy Weekend, ale za to aranżacjami bije na głowę niejedną polską kapelę. Tak brzmi otwierający krążek "Lookin’ Back".

Radiowcy powinni natychmiast rzucić się na "Lemon" - oczywiści ci, którzy nie odkryli potencjału tej piosenki latem. Eteryczny hit, zaśpiewany dokładnie tak, jak powinna to zrobić wchodząca w dorosłość młodziutka pianistka, z wyraźną gitarą akustyczną równie dobrze może brzmieć w samochodowych sound systemach, co w wersji przy ognisku na starym, byle nastrojonym pudle.

"Tic-Tac Sound" to już typowe dziewczyńskie śpiewanie przy fortepianie, jakie pojawia się niespodziewanie w różnych stronach świata. Pełne młodzieńczej melancholii i uczuć ulotnych jak motyle, których kolekcjonowanie stało się inspiracją wyjątkowej szaty graficznej płyty. Ciekawe, jak Holly Blue wytrzymuje konfrontację takich perełek z publicznością?

W "Optimistic" do głosu dochodzą producenckie pomysły niejakiego Emila Blanta. Mamy niemal rockową dynamikę, zwielokrotniony głos, ale przede wszystkim autorski materiał. Takie płyty nagrało już w Polsce kilka wokalistek, na czele z Anitą Lipnicką, ale Sonia udowadnia, że jest jeszcze wiele miejsca dla prawdziwie pięknych melodii. A partie smyczków tylko uszlachetniają jej wizje.

Pełna dramatyzmu jest aranżacja "Watch or play". Można powiedzieć, że mysłowiccy muzycy dobrze odrobili lekcję nawet z rocka progresywnego. Ale nie obawiajcie się, nie ma tu wielominutowych solówek, to raczej kwestia wykreowania pewnego klimatu.

Sonia nie poprzestaje na wylewaniu na słuchaczy hektolitrów melancholii. Piosenką "Mr. Catastrophe" zbliża się do amerykańskich mistrzyń songwritingu w rodzaju Suzanne Vega czy Edie Brickell. I tak jak one - debiutuje ustawiając sobie poprzeczkę niezwykle wysoko. No i bez problemu posługuje się językiem angielskim.

W dobie mody na skandynawskie kryminały taki "Stuck" mógłby być doskonałą ilustracją jakiejś mrocznej podróży w mroźną przeszłość bohatera opowieści. Po raz kolejny mniej znaczy więcej. Dźwięki pojawiają się i znikają, by nagle nabrzmiewać i poruszać do szpiku kości. Jak w dobrym thrillerze.

Syntetycznie brzmiące bębny rozpoczynają piosenkę zatytułowaną po prostu "The Song". Słychać tu jakby echa elektropopu z lat 80., ale aranżacja nie pozostawia wątpliwości - mamy XXI wiek. I co najistotniejsze - najważniejsza jest wokalistka, choć melodii nie sposób odmówić potencjału przeboju, wręcz wymarzony to utwór na koncerty.

Holly Blue postanowili po swojemu zagrać przebój The Connells "'74 - '75". Oparty o brzmienie wiolonczeli, zwolniony i ubrany w baśniowe brzmienia nabiera zupełnie innego wyrazu i idealnie pasuje do "pierwszego lotu" formacji.

Podstawowy materiał krążka wieńczy "One Second". Jeszcze jedna eteryczna piosenka zaśpiewana przez Sonię przy fortepianie. I jak przy poprzednich utworach - aranżacja zachwyca.

House’owa wersja "Tic-Tac Sound" nie robi raczej wrażenia, co innego pełen smyczków akustyczny “Lemon".

Sonia Kopeć i całe Holly Blue oczywiście nie są ani nowym wcieleniem Chopina ani Gershwina. To po prostu bardzo dobry zespół, z utalentowaną artystką, który pozwala wierzyć, że polski pop może mówić własnym głosem. Ciekawe, czy kiedyś odważy się mówić a właściwie śpiewać po polsku?

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny