Polscy żołnierze idą do niewoli, a tereny wschodnie właśnie przejmują z rąk Niemców Rosjanie.
Jerzy Szóstko przyniósł nam unikalny zestaw zdjęć zrobionych przez oficera Wehrmachtu. Pokazują pierwsze miesiące wojny i są dowodem jak Hitler ze Stalinem podzielili się Polską.
- Kiedy wybuchła wojna, miałem 4 i pół roku. Chociaż byłem zupełnie małym dzieckiem, sporo pamiętam - mówi Jerzy Szóstko. - Utkwił mi zwłaszcza w pamięci widok dwóch walczących samolotów: polskiego RWD Czapla i niemieckiego bombowca Henkel w rejonie Ogrodniczek, Nowodworców i Studzianek. Polski samolot został strącony, załoga niestety zginęła.
Mieszkaliśmy na Wygodzie, przy ul. Kapralskiej. Niedaleko na Traugutta były koszary, gdzie stacjonował 42 pułk piechoty. Stąd żołnierze wyruszyli na front. Pomimo bohaterskiej walki, nie obronili miasta, Niemcy wkroczyli do Białegostoku. Niedługo tu jednak pozostali, bo 17 września weszli już Rosjanie.
Pamiętam żołnierzy Armii Czerwonej, stacjonowali w koszarach. Nazywano ich czubarykami, gdyż na głowach nosili takie wielkie czapki z czubami. Ubrani byli w kufajki albo w długie płaszcze tzw. szynele, zupełnie nie obrębione u dołu, więc zwisały im frędzle, bardzo niechlujnie to wyglądało. A do tego jeszcze zamiast plecaków mieli worki i karabiny na sznurkach. Zaś na nogach walonki.
Szeregowi żołnierze odnosili się do ludności cywilnej grzecznie, byli raczej zdziwieni wszystkim, co zobaczyli w Polsce. Jak przyznawali w rozmowach, zupełnie inaczej ich nastawiano do Polski i Polaków. Co innego politrucy i NKWD - ci zaczęli od razu robić czystki wśród polskich oficerów, policji, straży granicznej czy inteligencji. Zaczęły się aresztowania, masowe deportacje na wschód. Pierwsza wywózka była już w lutym 1940 roku. Z Wygody zostało też wywieziono sporo osób na Syberię i do Kazachstanu. To między innymi rodziny Daczkowskich, Pasynczuków, Romantowskich, Sieradzkich, młody Gienek Kantorski - bardzo zdolny chłopak, był kolegą Ryszarda Kaczorowskiego, należał do drużyny harcerskiej nr 6.
Po agresji Hitlera na Związek Radziecki 22 czerwca 1941, pakt Ribbentrop - Mołotow został złamany. Hitler przechytrzył Stalina. Dla Rosjan było to całkowite zaskoczenie. 27 czerwca Niemcy wkroczyli do Białegostoku. Na Wygodzie pojawiły się pierwsze czujki Wehrmachtu. Byli to zwiadowcy, przyjechali na rowerach, na ramie mieli zamocowane karabiny, na hełmach duże okulary. Z grupą dzieciaków przyglądaliśmy się im z ciekawością. Mieszkańcy witali ich przyjaźnie, z nadzieją, że będzie trochę lepiej, bo Sowieci dali się wszystkim mocno we znaki.
Niemcy początkowo zachowywali się spokojnie, ale to była tylko gra pozorów, bo wkrótce pokazali swoje prawdziwe oblicze. Rozpoczęła się gehenna wziętych do niewoli żołnierzy, utworzono getto dla ludności żydowskiej, były wywózki na przymusowe roboty do IIIRzeszy, masowe rozstrzeliwanie w lasach na Pietraszach, Grabówce i Pieczurkach.
