Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historyczne spotkanie Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem. "Historia pokazała, że przeciwnicy mogą stać się przyjaciółmi"

Leszek Rudziński AIP
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump spotkał się po raz pierwszy twarzą w twarz z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem. W czasie pobytu w Singapurze podpisano dokument dotyczący denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. - Historia pokazała, że przeciwnicy mogą stać się przyjaciółmi – mówił po spotkaniu amerykański prezydent.

W swoim przemówieniu Trump podkreślił, że wojna na Półwyspie Koreańskim tak naprawdę nigdy się nie zakończyła, ale ma nadzieję, że to się wkrótce zmieni. - Przewodniczący Kim ma przed sobą szansę, jakiej nie było w dziejach. Może zostać liderem, który wprowadzi jego kraj w nową erę – mówił na konferencji prasowej prezydent USA.

Według jego relacji Kim Dzong Un zapewnił na spotkaniu w cztery oczy, że Korea Północna „już w tej chwili zaczęła niszczenie dużego poligonu do testowania silników rakietowych”. - W tej chwili pozbędziemy się zagrożenia bronią jądrową. Sankcję będą na razie utrzymane - mówił Trump. - Nigdy nie poszliśmy tak daleko, tak powiedział mi Kim. Bardzo jasno powiedział mi, że chce to zrobić. Nigdy się nie wie, ale podpisaliśmy bardzo istotny dokument. Myślę, że dotrzyma tych zobowiązań – stwierdził.
Prezydent Stanów Zjednoczonych dodał, że „z naukowego punktu widzenia proces denuklearyzacji trwa bardzo długo”. - Mam nadzieję, że zacznie się to bardzo szybko. Sankcję zostaną zdjęte, gdy będziemy wiedzieć, że potencjał nuklearny nie będzie już zagrożeniem. Będę się cieszył, gdy zostaną zdjęte - mówił.

Na pytanie dziennikarza: dlaczego prezydent USA nazwał koreańskiego przywódcę „osobą utalentowaną”?, Trump odpowiedział, że każdy, „kto w jego wieku otrzymał władzę nad krajem jest utalentowany” i „mało kto w takim wieku byłby w stanie sobie z tym poradzić”.

US CBS/x-news

US CBS/x-news

Odniósł się także do działań swoich swoich poprzedników w sprawie kontaktów z Koreą Północną. - Mamy inną administrację, innego prezydenta, innego sekretarza stanu. Tamci nie byliby w stanie tego zrobić nawet, gdy chcieli – stwierdził.

Zapytany co będzie jeśli Kim Dzong Un nie dotrzyma umowy, odpowiedział że nie chce grozić Korei Północnej - Oni wiedzą i zrozumieli, co może się wydarzyć – oznajmił. - Dalsze negocjacje z Koreą Północną nastąpią najszybciej, jak to możliwe – dodał.
Donald Trump zapytany o koszty denuklearyzacji powiedział, że USA nie będzie w nich partycypować. - USA zapłaciły już dużą cenę w różnych miejscach (..) myślę, że Japonia i Chiny im pomogą – mówił.

Przy okazji szczytu BBC News zastanawiało się jak miłośnik dobrze wysmażonego steka z keczupem, jakim jest Donald Trump, zareagował na dania podane podczas jego pobytu w Singapurze. A podano, wg. stacji, takie potrawy jak "oiseon" czyli koreański ogórek nadziewany wołowiną, jajkiem i marchewką, "daegu jorim" czyli duszony w soi dorsz z rzodkiewką, "kerabu" czyli sałatka z kiełków fasoli oraz azjatryckie warzywa. Jak dodaje z przekąsem BBC News, gospodarze spotkania zadbali by prezydent USA poczuł się jak u siebie w domu.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Historyczne spotkanie Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem. "Historia pokazała, że przeciwnicy mogą stać się przyjaciółmi" - Portal i.pl

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny