Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hercules. Recenzja filmu

Jacek Chlewicki
Materiał dystrybutora
Broda, długie włosy i maczuga w ręku - taki jest Herkules w nowym filmie Bretta Ratnera. Kino rozrywkowe tylko dla wytrwałych.

Herkules grany przez byłego zapaśnika Dwayne'a Johnsona wygląda jak młodszy brat Conana Barbarzyńcy. Przez większość filmu nie wiemy, ile tak naprawdę siły tkwi w tym półbogu. Widać, że reżyser chciał wymyślić w tym temacie coś nowego, tak jak kiedyś zrobił to z Batmanem reżyser Christopher Nolan. Filmowy Herkules jest siłaczem, który nie wierzy w swoje boskie pochodzenie. Musi budować swoją legendę licząc na naiwność przeciwników i magię swojego imienia.

Scenariusz filmu dosyć luźno opiera się na mitologii greckiej. Syna Zeusa poznajemy w momencie, kiedy ten jest najemnikiem wynajmującym swoje usługi. Pomagają mu wierni towarzysze, którzy stanowią całkiem ciekawą zbieraninę osobowości. Jest też Jolaos, czyli bratanek Herkulesa, który nieustannie ubarwia słowami przygody swojego przyjaciela.

Jest w filmie kilka momentów, które mogą się podobać. Widać, że producenci nie żałowali pieniędzy na efekty specjalne, ale o bardziej widowiskowych filmy w te wakacje nie jest trudno. I to na nie powinniśmy się wybrać do kina.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny