Poprzez taki happening chce przypomnieć o pomniku z brązu, który planowany był w tym miejscu. Teraz utworzyliby go poprzebierani w stroje z przełomu XIX i XX wieku mimowie. Stworzyliby m.in. postać Żyda, woźnicy, baby handlarki czy fabrykant. Pojawialiby się raz w miesiącu, z zaskoczenia.
Te happeningi byłyby sfotografowane, powstałyby też krótkie filmy.
- Może to więc być nawet materiał promocyjny miasta - podkreśla Andrzej Onchimowicz.
W magistracie ten projekt spotkał się z ciepłym przyjęciem.
- Superpomysł - mówi wiceprezydent Białegostoku Tadeusz Arłukowicz. - Każde działanie, które ożywi przestrzeń rynku jest bardzo cenne. Jeżeli ktoś z własnej inicjatywy chce coś zorganizować, to należy temu tylko przyklasnąć i wesprzeć w miarę możliwości.
Więcej o tym pomyśle przeczytasz w sobotnim papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?