Handlowcy kochają walentynki

Już na początku lutego zaczerwieniły się wystawy sklepowe. Bo walentynki to nie tylko dobry dzień, by okazać sobie nawzajem uczucia. To przede wszystkim świetny moment, by... zarobić.

Oferty specjalne

– Teraz dobrze się sprzedaje specjalna “walentynkowa bielizna” – mówi Katarzyna Łyczkowska ze sklepu Triumph w Galerii Białej. – Są to majteczki “game of love” i koszulka w kolorze różowym.

Dalej posunął się właściciel sklepu Tessoro w Galerii Alfa – od 9 lutego obowiązuje nietypowa promocja: na wszystkie czerwone rzeczy jest 25-procentowy upust.

Cieszą się też właścicile kwiaciarni. Już liczą zyski, bo 14 lutego znacznie rośnie sprzedaż kwiatów. Największym powodzeniem cieszą się oczywiście róże, bo właśnie one są symbolem miłości.

W drogeriach od kilkunastu dni dostępne są specjalne walentynkowe zestawy kosmetyków, cukiernie kuszą czekoladkami w kształcie serca. A w sklepach z drobiazgami  znajdziemy mnóstwo gadżetów związanych ze świętem zakochanych. Są to maskotki, kubki, breloki, itp.

Romantyczne chwile możemy spędzić w Hotelu Branicki. Organizowana jest tam “Zakochaną sobotę”. Za nocleg, śniadanie, “niespodziankę musującą” oraz możliwość ze skorzystania z centrum urody, czyli jacuzzi i sauny para zapłaci 214 zł.

Każda okazja dobra

Walentynki są coraz popularniejszym świętem wśród Polaków. Dlatego I nie budzi zdziwienia fakt, że pragną to wykorzystać handlowcy.

– Kiedyś w sklepach można było zakupić towar w specjalnym walentynkowym opakowaniu. Teraz są to nawet specjalne produkty. Na przykład terravita wypuściła na rynek czekoladki w kształcie serca – mówi Andrzej Kondej, specjalista od marketingu.

Jego zdaniem, walentynki to święto poruszające istotne potrzeby konsumentów. I o tyle ważne, że są one związane z uczuciami.  A to się dobrze sprzedaje, tak jak serial “M jak miłość” – dodaje Kondej.