Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Handel walutą. Giełda przy Giełdowej wiodła prym

Włodzimierz Jarmolik
Nielegalny handel dolarami w Białymstoku kwitł
Nielegalny handel dolarami w Białymstoku kwitł sxc.hu
Z dzisiejszego języka polskiego ubyło chyba na zawsze słowo cinkciarz. Był to młody zwykle człowiek, cierpliwie sterczący pod bankiem, peweksem czy hotelem i szeptem namawiający do sprzedaży lub kupna dewiz.

W międzywojennym Białymstoku takiego osobnika nazywano bardziej zrozumiale waluciarz. Waluciarze stanowili powiązaną ze sobą, niezbyt liczną, ale za to wpływową grupkę. W pierwszej połowie lat 20. byli bardzo uciążliwą konkurencją dla bankowych kantorów, które miały monopol na prowadzenie wymiany obcej waluty. A waluty w Białymstoku było w tym czasie całkiem sporo. Dolary posiadali niezubożali do końca działaniami wojennymi fabrykanci czy przedsiębiorczy kupcy, liczne rodziny otrzymywały w dewizach pomoc od zagranicznych krewniaków, sporo dolarów i złotych rubli trafiało do nas wraz z polskimi uchodźcami z bolszewickiej Rosji.

Głównym miejscem spekulacji waluciarzy była tzw. czarna giełda, nomen omen, przy ul. Giełdowej. Działało tam kilka ok. 10-osobowych ekip, których szefowie ustalali między sobą czarnorynkowy kurs dolara czy złota. Przymusowi klienci musieli się z tym godzić, mimo że ponosili straty. I tak np. w styczniu 1922 r. giełda przy Giełdowej płaciła za 1 funta - 12 tys. marek, za dolara - 2850 mk., za markę niem. - 1625 mk., za franka - 225 mk., zaś za złotą 10-rublówkę aż 14 tys. mk. Macherzy z Giełdowej mieli też swoje filie przy ul. Kupieckiej i Lipowej.
Ważnym miejscem handlu dewizami innej grupki spekulantów była cukiernia Metza przy ul. Sienkiewicza. W celu zdobycia towaru waluciarze białostoccy regularnie objeżdżali okoliczne miasteczka: Supraśl, Wasilków, Knyszyn, Sokółka. Skupowali tam dolary od rodzin emigrantów.

Do 1924 r. potentatem na czarnej giełdzie był niejaki Horodyszcz. W jego kantorze bez licencji załatwiano największe transakcje walutowe. Dziesiątki agentów tej firmy kursowało pomiędzy Białymstokiem a Warszawą, Gdańskiem czy Berlinem. Na manipulacjach walutowych Horodyszcz miał dorobić się kolosalnego majątku, zanim nie zainteresowała się nim policja.

Władze policyjne oczywiście dobrze wiedziały o istnieniu czarnego rynku. Co jakiś czas były przeprowadzane obławy ze znaczną liczbą funkcjonariuszy. Otaczano wówczas szczelnie ul. Giełdową, Kupiecką i Lipową, trwały przeszukiwania podejrzanych kawiarenek, sklepików i bram. Wyniki były raczej mizerne. W ręce policji wpadały zwykle płotki. Szefowie trzymający bank rezydowali w bezpiecznych miejscach. W latach 1923-24 drobne nieprzyjemności ze strony policji zaliczyli m.in. takie walutowe koniki, jak Mojżesz Bestreman, Izaak Postrzelenc, Hersz Koliński czy Sara Szołem. Na początku 1924 r. Urząd Śledczy przeprowadził kolejny nalot na cukiernię Metza. Połów był kiepskawy. U trzech waluciarzy znaleziono raptem 36 dolarów. Spisani handlarze walutą zostali szybko zwolnieni.

Nielegalny handel dolarami w Białymstoku trwał i w następnych latach. Dosyć głośna sprawa miała miejsce w 1937 r. Oto pewnego sierpniowego popołudnia, w bramie przy ul. Sienkiewicza 12, agenci policyjni po cywilnemu przyłapali na gorącym uczynku trzech waluciarzy. Byli to Gedali Braude z Warszawy, Bendet Lifszyc, białostocki czarnogiełdziarz z Rynku Kościuszki 16 i Stanisław Brzeziński z Wesołej 15. Mieli oni przy sobie 100 dolarów i blisko 700 złotych. Braude został skazany na 6 miesięcy więzienia i 300 zł grzywny, Lifszyc - na 6 miesięcy i 200 zł grzywny (zamieniona na 3 miesiące kryminału) i tylko Brzeziński uniknął kary.

Na czarnej giełdzie trzeba było bardzo uważać, bo zdarzały się na niej ordynarne przewalanki. Oto w kwietniu 1922 r. Abram Sztejn kupił okazyjnie 150 dolarów w 50-dolarowych banknotach. Okazały się to tzw. wyskrobki. Do 5-dolarówek umiejętnie doklejono 0. No cóż, fortuna zerem, przepraszam kołem się toczy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny