Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Halina Krukowska i Alina Kowalczykowa z tytułami Doctora Honoris Causa (zdjęcia, wideo)

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Prof. dr hab. Alina Kowalczykowa oraz dr hab. Halina Krukowska odebrały tytuły doktora honoris causa Uniwersytetu w Białymstoku.
Prof. dr hab. Alina Kowalczykowa oraz dr hab. Halina Krukowska odebrały tytuły doktora honoris causa Uniwersytetu w Białymstoku. Anatol Chomicz
Ludzie nie zdają sobie sprawy, że są romantykami. Przecież głęboka miłość to jest czysto romantyczne przeżycie, prawda? Ludzie też doświadczają różnych buntów. A to są doświadczenia bliskie romantyzmowi. A każde życie potrzebuje wzlotu, wzniesienia ponad ten poziom konsumpcyjny, taki prozaiczny. W każdym z nas jest ta tęsknota do poezji - mówi prof. Halina Krukowska. Dziś Uniwersytet w Białymstoku jej i prof. Alinie Kowalczykowej nadał tytuły Doctora Honoris Causa.

Za c[b]o kocha Pani romantyzm?[/b]

To trudne pytanie, ponieważ romantyzm jest tak epoką ttrudną, epoką bogatą w swoje przesłanie poznawcze, estetyczne. Ten romantyzm tworzą wielcy poeci. Najwięksi w naszej historii literatury. To jest Mickiewicz, to jest Słowacki, Krasiński, Norwid. Więc jak nie kochać wielkości? Ja kocham ich za wielkość! Za to mądre przesłanie. Bo romantyzm to jest epoka, która niekoniecznie jest zainteresowana wiedzą, a raczej mądrością. I wszystkie przesłania tych poetów, których wymieniłam, zaliczyłabym właśnie do tego, co ludzkość nazywa mądrością. Ich twórczość jest właśnie zakorzeniona w tej wielowiekowej mądrości. Oczywiście – romantyzm ma swoje akcenty, swoje upodobania problemowe. Ale one nie są wyrwane z kontekstu ludzkiego i kontekstu kultury. To są problemy głęboko zakorzenione w kulturze europejskiej, światowej. Bo jeśli mówimy, że Mickiewicz jest tak wielki jak Dante? Więc pani mnie pyta, za co kocham romantyzm... Po prostu – za to szaleństwo romantyczne! Bo niektórzy widzą życie jak kolej żelazna. Że trzeba iść jak pociąg. Ja z kolei myślę: duch wieje tam, gdzie chce. Ja mam odruch otwartości. Staram się być otwarta przede wszystkim na wartości. Bo uważam, że wartości to jest ten fundament kultury.

Czy te wartości humanistyczne mają jeszcze dziś rację bytu?

Ja uważam, że kto jakby przeżył jakieś doświadczenie romantyczne, jakiś bunt, coś rozpacznego, tragicznego, to dopiero doświadczenie czegoś głębszego rodzi prawdziwą refleksję. Bez doświadczenia romantycznego zostajemy dość płaskimi ludźmi.

A jacy teraz jesteśmy?

Ludzie nie zdają sobie sprawy, że są romantykami. Przecież głęboka miłość to jest czysto romantyczne przeżycie, prawda? Ludzie też doświadczają różnych buntów. A to są doświadczenia bliskie romantyzmowi. A każde życie potrzebuje wzlotu, wzniesienia ponad ten poziom konsumpcyjny, taki prozaiczny. W każdym z nas jest ta tęsknota do poezji.

Dlaczego zajęła się Pani historią literatury? I dlaczego akurat romantyzmem?

To jest dziwna historia! Najpierw planowałam, że będę językoznawcą. I tak byłam przywiązana do gramatyki, do języka... Ale kiedy
kończyłam studia w Gdańsku, trzeba było wybrać seminarium. Językoznawcy oczywiście już mnie chcieli zagarnąć. Ale widocznie byłam dobra z romantyzmu u profesor Marii Janion. Ona mnie zawołała, poczęstowała cukierkiem. I po prostu mnie przekupiła tym cukierkiem! I zostałam na tym romantyzmie!

Aj, sam cukierek pewnie nie wystarczył!

Ja jestem z duszy romantykiem.

Wczoraj Uniwersytet w Białymstoku przyznał Pani tytuł Doctora Honoris Causa. Co dla Pani znaczy takie wyróżnienie?

Ja nie traktuję tego wyróżnienia jako przyznanego tylko mojej osobie – ale raczej dla wszystkich pracowników instytutu filologii polskiej UwB. Ja tylko jestem takim momentem przekazania tego wyróżnienia. I bardzo się cieszę, że humaniści zostali wyróżnieni, bo czym byłoby nasze życie bez ładu humanistycznego? Bo w najprostszym rozumieniu humanistyki ona jest po prostu refleksją nad naszym człowieczeństwem. I gdyby tak spojrzeć na nasze człowieczeństwo, to często ono się kojarzy z żywiołem., Z piątym żywiołem. A każdy żywioł jest niebezpieczny. Więc ta humanistyka czuwa nad tym człowieczeństwem, żeby ono jednak było człowieczeństwem.

Prof. Halina Krukowska opowiada o miłości do romantyzmu

Prof. dr hab. Alina Kowalczykowa oraz dr hab. Halina Krukowska odebrały tytuły doktora honoris causa Uniwersytetu w Białymstoku.

Dr hab. Halina Krukowska z białostocką polonistyką związana jest od 1969 roku, kiedy to rozpoczęła pracę w Wyższej Szkole Nauczycielskiej w Białymstoku, przekształconej następnie w Filię Uniwersytetu w Warszawskiego. Od 1997 do 2006 roku pracowała na Uniwersytecie w Białymstoku, kierując najpierw Zakładem Literatury Polskiej, a następnie – powstałym z jej inicjatywy – Zakładem Literatury Oświecenia i Romantyzmu. W swej karierze zawodowej pełniła między innymi funkcję dyrektora Instytutu Filologii Polskiej UwB. Halina Krukowska stworzyła w Białymstoku silny ośrodek badań nad polskim i europejskim romantyzmem. W roku 1993 zainaugurowała prace zespołu redakcyjnego Naukowej Serii Wydawniczej „Czarny Romantyzm”, której przez wiele lat pozostawała redaktorem naczelnym. Obecnie pełni funkcję przewodniczącej Rady Naukowej Serii. Ponadto badaczka wchodzi w skład rady naukowej dwóch serii wydawniczych: „Colloquia Orientalia Bialostocensia” oraz „Przełomy/ Pogranicza. Studia Literackie”.
Tytuł doktora honoris causa jest wyrazem uznania dla dorobku naukowego dr hab. Haliny Krukowskiej, jej wkładu w stworzenie białostockiej szkoły badań nad literaturą romantyzmu, a także jej udziału w wychowaniu pokoleń polonistów i badaczy literatury.

Prof. Alina Kowalczykowa wniosła ogromny wkład w rozwój polskiego literaturoznawstwa. Jest autorką m.in. monumentalnych słowników do badań nad literaturą XIX wieku, monografii poświęconych Juliuszowi Słowackiemu i Antoniemu Słonimskiego, zbiorów źródeł, opracowań tekstów poetyckich i dramatycznych. Od początku lat 90. XX wieku stale współpracuje ze środowiskiem filologicznym Uniwersytetu w Białymstoku. Wspierała aktywnie i skutecznie starania Wydziału Filologicznego o uzyskanie uprawnień do doktoryzowania w zakresie literaturoznawstwa. Stale uczestniczy w rozwoju kadry naukowej jednostki jako recenzent rozpraw doktorskich i monografii, jest aktywnym uczestnikiem konferencji naukowych, regularnie wygłasza wykłady gościnne. Przekazuje też bibliotekom białostockim książki, rękopisy, których jest znanym kolekcjonerem. W 1997 roku została odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Senat UwB nadał prof. Alinie Kowalczykowej godność doktora honoris causa w uznaniu jej wkładu w badania nad literaturą i kulturą polską, ale też w rozwój kadry naukowej Uniwersytetu w Białymstoku oraz za stworzenie ogólnopolskiego ruchu nauczycieli-polonistów.

Do tej pory Senat Uniwersytetu w Białymstoku nadał godność doktora honoris causa łącznie 17 osobom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny