Hala Sportowa przy Ciołkowskiego: Nie ma widoków na halę sportową. Plany są, ale wciąż brakuje pieniędzy

Białystok jest jedynym miastem wojewódzkim bez hali widowiskowo-sportowej. Pod tym względem jesteśmy czarną plamą na mapie Polski.

O potrzebie budowy hali mówi się od lat. Mamy bardzo silne drużyny w sportach takich jak: badminton, futsal czy tenis stołowy, ale nie są w stanie przebić się grając w małych salach szkolnych, które mogą pomieścić kilkaset osób. Bez hali żaden z klubów nie będzie w stanie pozyskać poważnego sponsora i wznieść się na najwyższy poziom sportowy.

Ten temat poruszył ostatnio radny PiS Sebastian Putra w interpelacji skierowanej do władz Białegostoku.

Prezydent Tadeusz Truskolaski stwierdził, że sprawa budowy hali jest zawieszona. Na pieniądze unijne nie ma już szans. - Niestety, programy operacyjne nie przewidują finansowania obiektów sportowych - zauważa prezydent.

Można jednak szukać pieniędzy ze źródeł krajowych, choćby z ministerstwa sportu. Wygląda na to, że nasze władze zupełnie o tym nie myślą.- Budowa hali w najbliższej perspektywie będzie trudna - przyznaje wymijająco prezydent.

Inni jednak jakoś sobie radzą. Sebastian Putra podaje choćby przykład Radomia. - Planowany koszt budowy hali w tym mieście to 80 mln zł - mówi radny. - 40 mln zł pokryje ministerstwo sportu, a 10 mln zł zadeklarował marszałek województwa - mówi.

Inny przykład to Częstochowa. Tu hala ma kosztować 70 mln zł. Miasto zdobyło dofinansowanie z Programu Rozwoju Subregionu Północnego - 29,52 mln zł i 20 mln zł z ministerstwa kultury.

Białystok na halę wydał już ponad 110 tys. zł. To m.in. koszty przeprowadzonego w 2012 roku konkursu architektonicznego na koncepcję obiektu. Zwycięzca miał stworzyć dokumentację projektową, ale miasto się na to nie zdecydowało. Wyliczono, że projekt kosztowałby ponad 3,6 mln zł brutto, a na realizację trzeba byłoby wyłożyć prawie 98 mln zł brutto.

- Warto znaleźć pieniądze na halę. Jest potrzebna nie tylko z uwagi na rozwój sportu. Można byłoby tam organizować wiele różnorodnych imprez - uważa Zbigniew Brożek, radny PiS, przewodniczący komisji sportu.

Warto przypomnieć, że hala miała powstać w Białymstoku jeszcze w czasach PRL. Był projekt, były pieniądze, podobno nawet materiały budowlane. Władze nie potrafiły jednak zdecydować się na lokalizację. Projekt przejął więc Olsztyn i tak w 1978 roku powstała Urania. Od lat ma pełne obłożenie. Władze Olsztyna właśnie planują jej remont.

Słodkie okazje z wysokimi rabatami