Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hajnowscy piłkarze w kłopotach

Krzysztof Jankowski
Gra piłkarzy na boisku budziła emocje licznej widowni. Na zdjęciu: Paweł Bierżyn (w zielonej koszulce) walczy o piłkę ze Sławomirem Romaniukiem (z nr 23) i Pawłem Sołościukiem.
Gra piłkarzy na boisku budziła emocje licznej widowni. Na zdjęciu: Paweł Bierżyn (w zielonej koszulce) walczy o piłkę ze Sławomirem Romaniukiem (z nr 23) i Pawłem Sołościukiem. Fot. Krzysztof Jankowski
Niedzielny mecz Kolejarza z Puszczą był nie tylko derbowym pojedynkiem drużyn z jednego powiatu. Jego wynik mógł też - przy korzystnym układzie zdarzeń w rozgrywkach III ligi - uchronić zwycięski zespół przed spadkiem do klasy okręgowej. Od soboty bardziej spokojni o los swojej drużyny mogą być kibice z Czeremchy.

Musieliśmy zagrać odważnie, by uciec z ostatniego miejsca w tabeli. Zwycięstwo dawało nam jeszcze nadzieję na utrzymanie - mówił szkoleniowiec Kolejarza Hajnówka Łukasz Szabałowski.

Jednak początek meczu należał do drużyny gości z Hajnówki. W ataku Puszczy aktywny był zwłaszcza Andrzej Kicel, który raz po raz wypracowywał groźne okazje. Jednak i jemu, i jego kolegom brakowało skuteczności w wykończeniu tych akcji.

- Andrzej jest zawodnikiem, od którego dyspozycji wiele zależy w naszej drużynie - przyznawał trener Puszczy Eugeniusz Krawczuk.

Pełnię możliwości Kicel pokazał tuż po przerwie. Przejął piłkę na własnej połowie, minął z nią kilku obrońców Kolejarza Czeremcha i przed Danielem Golonką wyłożył ją Robertowi Landze. Ten z bliska dopełnił tylko formalności i goście objęli prowadzenie.

- Wtedy nie mieliśmy już nic do stracenia. Zaatakowaliśmy jeszcze odważniej - mówił trener Szabałowski.

W 59 min. Kolejarzowi dopisało szczęście. Krzysztof Korowaj wpadł z piłką w pole karne i trafił na wychodzącego z bramki Piotra Charytoniuka. Korowaj fiknął koziołka, a sędzia Łukasz Małaszewski odgwizdał rzut karny. Jego pewnym wykonawcą okazał się Sławomir Romaniuk.

- To był błąd sędziego. I to taki, który przesądził o losach meczu - mówił trener Krawczuk.
Z Puszczy "uszło powietrze", co wykorzystali gospodarze. W 63 min. K. Korowaj dośrodkował w pole karne, tam do piłki najwyżej wyskoczył Andrzej Kaliszewicz i efektowną główką zapewnił Kolejarzowi trzy punkty.

Po meczu

Kolejarz Czeremcha - Puszcza Hajnówka 2:1 (0:0)
Bramki: 0:1 - 53' Langa (as. Kicel), 1:1 - 59' Romaniuk (karny; po faulu na K. Korowaju), 2:1 - Kaliszewicz (głową; as. K. Korowaj).

Żółte kartki: Lewczuk, Wasiluk, Kaliszewicz, Wielogórski, Kołtok (wszyscy Kolejarz); Charytoniuk, Juszczyński (obaj Puszcza). Czerwona kartka: 90'+2 Juszczyński (Puszcza, za drugą żółtą).
Sędzia: Łukasz Małaszewski (Łapy).
Widzów: 200.

Kolejarz: D. Golonko - Aleksiejuk, W. Korowaj, Wasiluk, Miler - Sołościuk (56' Makarowski), Romaniuk (59' Gajewski), Lewczuk, Wielogórski (80' Kołtok) - K. Korowaj, Kaliszewicz.

Puszcza: Charytoniuk - Perestret (66' Samosiuk), Oniszczuk, M. Golonko, Bierżyn - Szałyński, Sawczyński, Juszczyński, Żabiński - Langa (76' Jurkowski), Kicel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny