Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hajnówka. Ruszył proces ws. blokowania lutowego Hajnowskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Manifestantów próbowała zatrzymać grupa osób głównie związana z ugrupowaniem Obywatele RP i KOD. Stanęli oni lub siadali na drodze, niektórzy w rękach mieli białe róże, inni transparenty "Bury nie nasz Bohater".
Manifestantów próbowała zatrzymać grupa osób głównie związana z ugrupowaniem Obywatele RP i KOD. Stanęli oni lub siadali na drodze, niektórzy w rękach mieli białe róże, inni transparenty "Bury nie nasz Bohater". Wojciech Wojtkielewicz
W sumie policja skierowała do sądu wnioski o ukaranie prawie 70 osób. W poniedziałek ruszył proces 10 z nich.

Inicjatywa środowisk narodowców od lat budzi kontrowersje, a po każdej edycji marszu przed sądem stają jego przeciwnicy. Tak jest i w tym roku. Marsz zmierzał ulicami miasta do Hajnowskiego Domu Kultury. Po drodze minął prawosławny Sobór Świętej Trójcy. Jeszcze przed świątynią manifestantów próbowała zatrzymać grupa osób głównie związana z ugrupowaniem Obywatele RP i KOD. Stanęli oni lub siadali na drodze, niektórzy w rękach mieli białe róże, inni transparenty "Bury nie nasz Bohater". Policja przesunęła demonstrujących, część została wylegitymowana. Potem do sądu skierowano wnioski o ukaranie.

Tu oglądasz: Blokowali marsz narodowców w Hajnówce, teraz stanęli przed sądem

W poniedziałek rano ruszył pierwszy proces. Na rozprawę przed sądem w Hajnówce stawiło się sześcioro obwinionych. Złożyli wyjaśnienia. Dopiero na kolejny termin - 30 października - zaplanowano przesłuchanie świadków.

W tym tygodniu na wokandę trafią jeszcze dwie sprawy kolejnych 16 osób (we wtorek i w czwartek). Wszyscy usłyszeli te same zarzuty z kodeksu wykroczeń: blokowania 23 lutego trasy legalnego marszu oraz utrudniania ruchu na drodze publicznej.

Odbył wtedy IV Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wspomniane kontrowersje budzi gloryfikowana postać kpt. Romualda Rajsa ps. Bury. Tuż po wojnie, w 1946 r., jego partyzancki oddział wymordował prawosławnych, cywilnych mieszkańców kilku wsi w okolicach Bielska i Hajnówki. W pacyfikacjach zginęło 79 osób, w tym kobiety i maleńkie dzieci. Po śledztwie prokurator IPN uznał, iż pacyfikacje te nosiły znamiona zbrodni przeciw ludzkości.

Marsz odbywa się w rocznicę tych wydarzeń, w pobliżu soboru, gdzie mieszkańcy modlą się za ofiary "Burego". Ze względu na duży opór społeczny i przekaz uznany za prowokacyjny wobec mniejszości białoruskiej, już kilkukrotnie władze miasta próbowały zakazać tego zgromadzenia. Za każdym razem decyzję administracyjną uchylał sąd. Powoływał się na wolność zgromadzeń.

Zobacz także: Marsz Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce 2019. Sąd uchylił decyzję burmistrza o zakazie marszu (zdjęcia, wideo)

Tymczasem wciąż trwa śledztwo Prokuratury Rejonowej w Białymstoku ws. propagowania symboli faszystowskich i nawoływania do nienawiści na tle narodowym i religijnym przez uczestników marszu Żołnierzy Wyklętych jeszcze z 2016 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Hajnówka. Ruszył proces ws. blokowania lutowego Hajnowskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych - Gazeta Współczesna

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny