Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hajnówka: Radni nie chcą rozmawiać z protestującymi mieszkańcami

Redakcja
Jarosław Wilczyński w imieniu mieszkańców przedstawił radnym treść pozwu i uzasadnienie prokuratury odmawiającej w 2008 roku wszczęcia postępowania w tej sprawie. Teraz już leżymy – skwitował Wilczyński.
Jarosław Wilczyński w imieniu mieszkańców przedstawił radnym treść pozwu i uzasadnienie prokuratury odmawiającej w 2008 roku wszczęcia postępowania w tej sprawie. Teraz już leżymy – skwitował Wilczyński.
Kolejną sesję Rady Miasta zdominowały dwie sprawy: fabryka "Chemiczna" i składowisko odpadów. Nieoczekiwanie sesja zakończyła się odrzuceniem wniosku o spotkanie radnych z protestującymi mieszkańcami Hajnówki.

Komentarz: Rączki za magistratem

Komentarz: Rączki za magistratem

Na sesję poszłam nastawiona na sensację wokół "Chemicznej", a tymczasem to sami radni dostarczyli mi nie lada wrażeń. Zaczęło się od kwestii składowiska odpadów. Temat to dość drażliwy, bo Hajnówka znalazła się w trudnej sytuacji - składowisko budować musimy i nie ma czasu na szukanie innych miejsc, a jednocześnie ludzie nie dają władzom spokoju i nie chcą u siebie śmietnika. Rozumiem obie strony i uważam, że ludzie mają prawo obawiać się. A władza, a już szczególnie wybrani przez nas radni, powinni reprezentować tych, którzy ich wybrali a nie podnosić ręce tak, by zadowolić magistrat. Czy przemyśleli swoją decyzję? Nie wiem. Ale dowiedziałam się, że rozmowy z mieszkańcami w tak ważnej sprawie mają w nosie. Odniosłam wrażenie, że większość rajców nie wie, czego protest dotyczy i o co w ogóle chodzi, tym bardziej więc powinni zainteresować się tematem.

Marta Chmielińska

Smród z "Chemicznej" unosi się nad miastem od lat, od lat też mieszkańcy pukają do różnych drzwi w poszukiwaniu pomocy. W 2008 poszli do sądu i przegrali - prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. Dziś mówią, że nic już nie mogą zrobić. - Teraz już leżymy - mówi Jarosław Wilczyński występujący w imieniu mieszkańców.

Pytania o szkody

Wilczyński wyjaśniał na sesji, że w procesie produkcji węgli aktywnych powstają i są uwalniane do atmosfery związki cyjanowe, oprócz tego zdaniem naukowców w procesie suchej destylacji wywaru melasowego (a właśnie melasa jest używana w zakładzie w Hajnówce) powstają między innymi siarkowodór, benzen i amoniak.

- 50 lat minęło i nie ma już obecnie suchej destylacji melasy - tłumaczył Michał Betlej, dyrektor prokurent zakładu. - To zupełnie inny proces.

Bez względu jednak na obecny proces produkcyjny pytanie o szkody wyrządzone przez "Chemiczną" w latach minionych pozostaje. Czy wyliczona przez Wilczyńskiego średnia wieku osób zmarłych w ubiegłym roku wynosząca 47 lat, to wynik powolnego trucia nas groźnymi substancjami?

Mamy dość smrodu

- Nie chcemy więcej wąchać tych nieprzyjemnych zapachów - mówiła Anna Birycka, przewodnicząca rady osiedla "Placówka". - Są one nie do zniesienia, a ich intensywność wzmaga się wieczorem. Ciągłe zmiany dyrekcji, to może taka taktyka aby się tłumaczyć ale dla nas to za mało. My stoimy w martwym punkcie.

Dyrektor Betlej wyjaśnił, że wszelkie niedogodności znikną, ponieważ firma założyła specjalne urządzenia do likwidowania zapachów.

Składowisko powstanie+

Drugim gorącym punktem obrad była planowana budowa składowiska odpadów obojętnych. Przypomnijmy, że takie składowisko powstać ma w okolicach miejscowości Chytra tuż przy rezerwacie ptaków "Górniańskie Łąki". Mimo protestu mieszkańców, władze nie mogą odstąpić od planów, bo jak wiadomo innej lokalizacji nie mamy. Mieszkańcy nie poddają się jednak i piszą kolejne protesty, szukają pomocy, gdzie się da. W ich imieniu radny Bogusław Łabędzki zaproponował spotkanie.

- Wnioskuję o zobowiązanie pana burmistrza do zorganizowania spotkania mieszkańców z władzami miasta oraz Radą Miasta w sprawie terenu przeznaczonego pod budowę składowiska odpadów - wystąpił Łabędzki.

Wniosek został odrzucony. Przeciwko spotkaniu był klub SLD i radni Białoruskiego Komitetu Wyborczego, dwoje radnych PO wstrzymało się od głosu, za przyjęciem wniosku byli jedynie radni PiS i radna Alicja Chaniło z PO.

Na moje pytanie, dlaczego radni nie chcą spotkać się z wyborcami, usłyszałam od Eugeniusza Bołtromiuka, że Rada musi współpracować z burmistrzem a spotkania i tak nic nie dadzą, bo składowisko musimy zbudować a wzajemne przekrzykiwania niczego nie wnoszą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny