Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwiazda Mundialu: Virgil van Dijk – lider Oranje ma poprowadzić Holandię do medalów

Piotr Rzepecki
Piotr Rzepecki
PAP, EPA/Friedemann
Najlepszy zawodnik UEFA w 2019 roku, który otarł się o Złotą Piłkę. Fundament Liverpoolu i reprezentacji Holandii, który lata temu był testowany przez piłkarzy Legii Warszawa w walce o Ligę Mistrzów. Od holenderskich boisk, przez nieoczywistą Szkocję do najlepszej ligi świata. Oto historia Virgila van Dijka, który na mundialu ma poprowadzić swoją kadrę do strefy medalowej.

Wspomnienia z dwumeczu Legia - Celtik

- I co jest najśmieszniejsze? Ja w tej chwili jestem bezrobotny. Siedzę na kanapie, a tutaj mam koszulkę Celtiku tego Pana, który lata temu był kręcony przez Miro Radovica - powiedział były skrzydłowy Legii Warszawa, Michał Kucharczyk. W momencie rozmowy na kanale "Foot Track" Kucharczyk zakończył długoletnią przygodę z Legią by na rok związać się z rosyjskim Uralem. Ostatecznie latem 2020 roku trafił do Pogoni Szczecin, gdzie występuje do dziś.

Koszulka, o której wspomniał 31-latek była pamiątką z meczu Legia - Celtic sprzed ośmiu lat. 6 sierpnia 2014 roku - walka o Ligę Mistrzów. W Warszawie dochodzi do spektakularnej wygranej Legii 4:1, a w rewanżu w Szkocji lepsi również okazują się piłkarze mistrza Polski. Niestety, ten mecz trafi do pamięci kibiców na długo przez wydarzenie jakie miało miejsce cztery minut przed ostatnim gwizdkiem. Na boisko został wpuszczony 22-letni wówczas obrońca, Bartosz Bereszyński, który z uwagi na otrzymaną w poprzednim sezonie czerwoną kartkę miał pauzować i na stadionie Celtiku w ogóle go nie powinno być.

- Przyjeżdżał na Łazienkowską i przegrywał z fatalnym Kucharczykiem - śmiał się skrzydłowy Pogoni wspominając grę przeciwko holenderskiemu obrońcy. - I gość ma teraz dostać Złotą Piłkę!

Wspomnienia dwumeczu z Celtikiem są dla polskiego kibica dramatyczne, bo upragniony awans do Ligi Mistrzów w sezonie 2014/15 został przekreślony przez błąd i pomyłkę, tak błahą zdawałoby się w kontekście wyniku sportowego (4:1 w Warszawie i 2:0 w Glasgow). Mniej oczywiste wspomnienie jest takie, że na boisku w Warszawie kibice mogli przyglądać się grze obrońcy, który wówczas był "tylko" wyróżniającym się stoperem ligi szkockiej, a później stał się topowym piłkarzem świata, który w okresie swojej świetności otarł się o złotą piłkę. Przez wielu w pełni zapracowując sobie na nagrodę.

Celtycka ścieżka

Droga Virgila van Dijka zaczęła się jednak w rodzimej Holandii. Karierę rozpoczął w klubie Willem II. Był piłkarzem tylko zespołów młodzieżowych. W seniorach nigdy nie miał okazji wystąpić. Otrzymał sygnał, że musi sobie poszukać innego klubu. W 2010 roku przeszedł do Groningen. W ciągu kolejnych dwóch sezonów obrońca występował regularnie i stał się kluczowym piłkarzem drużyny. Był powoływany do kadr U-19 i U-21. Dobrymi występami trafił na radary zagranicznych skautów i tak właśnie latem 2013 roku trafił do szkockiego Celtiku.

- Grałem w jednym z największych klubów na świecie, z czego moim zdaniem nikt tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy - powiedział w jednym z wywiadów van Dijk pytany o to, dlaczego wybrał akurat Celtik? Gra w zielono-białej koszulce pozwoliła mu zadebiutować w Lidze Mistrzów i skonfrontować się z takimi tuzami jak AC Milan czy FC Barcelona. - Zdobyłem dwa trofea ligowe i puchar. Wszystkie te rzeczy i doświadczenie przygotowały mnie do gry w Premier League. To była właściwa droga, którą obrałem - powiedział po latach.

Epizod w drużynie "Świętych"

Ponownie po dwuletniej przygodzie przyszedł moment, w którym van Dijk przerastał swój klub. Tak było w Holandii, tak też stało się w Szkocji. O Holendra pytało większość klubów z Premier League. Zdecydował się na dołączenie do Southamapton, które ściągnęło go w ostatnim dniu letniego okna transferowego latem 2015 roku. Na pytania kibiców czy poradzi sobie w najmocniejszej lidze świata odpowiedział w najlepszy możliwy sposób - po roku kibice wybrali go piłkarzem sezonu "Świętych".

Holender do swojej twardej gry w obronie dołożył umiejętność wyprowadzenia piłki, udoskonalił grę głową zawsze będąc groźnym zawodnikiem w polu karnym rywali i stał się naturalnym liderem defensywy "Świętych". Na Wyspach zapracował sobie na markę i zarówno w klubie jak i reprezentacji Oranje stał się postacią fundamentalną. I piłkarsko i mentalnie.

"van Dijk albo nikt"

Jeśli można mówić, że van Dijk w koszulce Southampton był piłkarzem otrzaskanym z dużą piłką i stanowiącym o sile swojej drużyny, to w Liverpoolu wskoczył na najwyższy poziom. Stał się bohaterem najgłośniejszego transferu zimowego okna transferowego w sezonie 2017/18. "van Dijk albo nikt" - to hasło długo wybrzmiewało w Anglii, które miał powiedzieć szkoleniowiec "The Reds" Juergen Klopp. Właśnie jego sobie upatrzył i na nim chciał zbudować defensywę Liverpoolu. Nikt inny nie wchodził w grę. Za kwotę 75 mln. funtów trafił na Anfield będąc najdroższym obrońcą w historii. Kibice Liverpoolu nie musieli długo czekać, by kwota wydana za Holendra się spłaciła. Triumf w Lidze Mistrzów, rok wcześniej dotarcie do finału tych rozgrywek, a także upragnione mistrzostwo Anglii zdobyte po 30 latach.

Najlepszy swój okres filar Liverpoolu i reprezentacji Holandii zaliczył w sezonie 2018-19, kiedy to sięgnął z Liverpoolem po szóstą w historii klubu wygraną w Lidze Mistrzów. "Sezon doskonały. Nie da się zrobić więcej na jego pozycji" pisał angielski dziennik The Guardian o wyczynie obrońcy, który na przestrzeni całego sezonu we wszystkich rozgrywkach nie przegrał ani jednego pojedynku. Wielu widziało go jako pierwszego od 13-stu lat obrońcę (po Fabio Cannavaro), który wygra Złotą Piłkę. W plebiscycie minimalnie przegrał z Lionelem Messi (zadecydowała różnica zaledwie 7 głosów).

Tegoroczny mundial dla van Dijka będzie pierwszą reprezentacyjną imprezą w karierze. Aż trudno w to uwierzyć. Euro 2020 van Dijk stracił przez kontuzję, a na Euro we Francji i Mundial w Rosji kadra Oranje się nie zakwalifikowała. Kapitan "Pomarańczowych" ma zamiar coś ze swoją reprezentacją zdobyć. Do wspaniałej kariery stoperowi Liverpoolu brakuje bowiem tylko tego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gwiazda Mundialu: Virgil van Dijk – lider Oranje ma poprowadzić Holandię do medalów - Gol24

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny