Zamknął drzwi na klucz i powiedział, że chce uprawiać z nią seks. Marta prosiła, żeby tego nie robił. Ale on zagroził, że użyje siły, a jak będzie krzyczała, zabije ją. Białostocka prokuratura skierowała właśnie akt oskarżenia w tej sprawie.
Do zdarzenia doszło w lipcu. 28-letni Krystian L. poznał Martę na przystanku. Dochodziła północ. 23-latka wracała od znajomych. Wcześniej była w pubie. Tam wypiła jedno piwo.
L. miał ją odprowadzić do domu. Ale pojechali do jego hotelu w pobliżu dworca. Po drodze Marta kupiła mu jeszcze piwo. Miał jej oddać pieniądze później, bo nie miał nic przy sobie. Mówił, że ma gotówkę w hotelu.
Gdy byli już w środku Krystian rzucił ją na łóżko. Siłą zerwał majtki i dwukrotnie zgwałcił. Gdy krzyczała, zatykał jej usta. Dziewczyna płakała, ale on nie przestawał.
Po wszystkim Marta chciała uciekać. Powiedziała, że źle się czuje i jest głodna. L. zabrał ją na kebaba przy PKS-ie. Tam dziewczyna wykorzystała chwilę nieuwagi gwałciciela i poprosiła ekspedientkę o wezwanie policji. L. nie stawiał oporu. Był zdziwiony interwencją mundurowych.
L. nie przyznał się do winy. Twierdzi, że dziewczyna była pijana. Wzięła od niego 50 złotych i zgodziła się iść do hotelu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
