Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Sandomierski: Miałbym czego żałować

(kw)
Grzegorz Sandomierski nie przyniósł wstydu w meczu z Mołdawią
Grzegorz Sandomierski nie przyniósł wstydu w meczu z Mołdawią fot. Archiwum
Zagranie na zero z tyłu to zawsze dla bramkarza duża satysfakcja. Szczególnie gdy drużyna wygrywa - mówi po zwycięstwie 1:0 z Mołdawią polski golkiper Grzegorz Sandomierski.

Piłkarz białostockiej Jagiellonii był wyróżniającym się zawodnikiem drużyny Franciszka Smudy. Kilka razy udanymi interwencjami uratował biało-czerwonych przed utratą gola. Popełnił jednak też poważny błąd, kiedy wybiegł do piłki i minął się z nią.

- Szczerze mówiąc, to z tego meczu najbardziej zapamiętałem właśnie tę sytuację. Dobrze, że nie straciliśmy bramki, bo miałbym czego żałować - opowiada jagiellończyk.

Biało-czerwoni, w starciu z Mołdawią nie błyszczeli i szczególnie w drugiej połowie oddali rywalom inicjatywę.

- Rzeczywiście, dokonali wielu zmian i trochę nas przycisnęli. Ale broniliśmy się mądrze i wygraliśmy. To się liczy, bo wynik poszedł przecież w świat, a o stylu wkrótce nikt nie będzie pamiętał - dorzuca Sandomierski.

Białostocki bramkarz miał dziś dołączyć do kolegów z Jagiellonii, przebywających na zgrupowaniu w Turcji. W związku z kontuzją bramkarza Rody Kerkrade Przemysałwa Tytonia pozostanie jednak z reprezentacją w Porugalii. W środę biało-czerwoni zmierzą się towarzysko z Norwegią.

Do drużyny Michała Probierza golkiper, a także będący w reprezentacji trenerem napastników Tomasz Frankowski, dołączą 11 lutego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny