Piłkarz białostockiej Jagiellonii był wyróżniającym się zawodnikiem drużyny Franciszka Smudy. Kilka razy udanymi interwencjami uratował biało-czerwonych przed utratą gola. Popełnił jednak też poważny błąd, kiedy wybiegł do piłki i minął się z nią.
- Szczerze mówiąc, to z tego meczu najbardziej zapamiętałem właśnie tę sytuację. Dobrze, że nie straciliśmy bramki, bo miałbym czego żałować - opowiada jagiellończyk.
Biało-czerwoni, w starciu z Mołdawią nie błyszczeli i szczególnie w drugiej połowie oddali rywalom inicjatywę.
- Rzeczywiście, dokonali wielu zmian i trochę nas przycisnęli. Ale broniliśmy się mądrze i wygraliśmy. To się liczy, bo wynik poszedł przecież w świat, a o stylu wkrótce nikt nie będzie pamiętał - dorzuca Sandomierski.
Białostocki bramkarz miał dziś dołączyć do kolegów z Jagiellonii, przebywających na zgrupowaniu w Turcji. W związku z kontuzją bramkarza Rody Kerkrade Przemysałwa Tytonia pozostanie jednak z reprezentacją w Porugalii. W środę biało-czerwoni zmierzą się towarzysko z Norwegią.
Do drużyny Michała Probierza golkiper, a także będący w reprezentacji trenerem napastników Tomasz Frankowski, dołączą 11 lutego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?