Były reprezentant Polski ma wzmocnić ofensywę białostockiego zespołu, gdzie oprócz Tomasza Frankowskiego nie ma za wielkiego pola manewru. Trener Jagi Czesław Michniewicz widzi na boisku miejsce dla obu graczy jednocześnie.
- Liczę, że duet Frankowski - Rasiak będzie skuteczny. Grzegorz w przeszłości w Groclinie Grodzisk Wielkopolski wypromował Andrzeja Niedzielana i pokazał, że umie także asystować - mówi Michniewicz.
Rasiak zagra w Jagiellonii z numerem 47 i być może zadebiutuje już w sobotę w meczu z Zagłębiem Lubin. O ile załatwione zostaną wszelkie formalności z potwierdzeniem go do gry.
- Numer, z którym będę występował w Jagiellonii to nie mój wybór, ale przecież cyfry nie grają - komentuje Rasiak. - Ale chciałbym strzelić przynajmniej 47 goli dla nowego zespołu - dodaje z uśmiechem.
Nowy piłkarz żółto-czerwonych przyznaje, że miał sporo ofert, także z egzotycznych krajów. Cieszy się jednak, że trafił do Białegostoku.
- Nie ukrywam, że spory wpływ na wybór klubu miała osoba trenera Michniewicza, którego uważam za jednego z najlepszych fachowców w kraju - tłumaczy Rasiak.
Były zawodnik takich klubów jak np. Derby County, Tottenham Hotspur, Southampton, Bolton Wanderers, Watford oraz Reading ostatnio miał półroczną przerwę w grze, jednak zapewnia, że jest dobrze przygotowany.
- Nie boję się rywalizacji.Trenowałem indywidualnie i nie mam zaległości - przekonuje Rasiak. - Nie przejmuję się też niepochlebnymi komentarzami na mój temat. Nie wzrusza mnie to zupełnie - dodaje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?